poniedziałek, 13 lutego 2012

CXXVII. O trudności przekładania poezji

Zawsze widziałem, że tłumaczenie z jednego języka na inny trudnym jest, gdyż słowa w innym języku tak naprawdę nie znaczą to samo co we własnym i bardzo trudno ej słowami innego języka oddać. A najtrudniej w przypadku tekstu poetyckiego, gdzie każde słowo wiele znaczeń i obrazów za sobą niesie, które to obrazy słowami innego języka wyrazić bardzo trudno. Prościej też zawsze z obcego języka na własny, niż z własnego na obcy coś przetłumaczyć, albowiem we własny język lepiej znamy i dużo łatwiej synonimy czy konstrukcje gramatyczne odpowiednie znaleźć. Niemniej w praktyce nawet na własny ojczysty swój język tłumaczenie prostym nie jest i zawsze sens zmienia i zawsze trudno sens oryginału oddać.



Niby zawsze to wiedziałem, ale tak naprawdę przekonałem się o tym tak dogłębnie, gdy jakiś czas temu napisałem wierszyki po łacinie, które zamieściłem na tym blogu. Wierszyki te pisałem bowiem od razu po bezpośrednie po łacinie nie dokonując tłumaczenia z polskiego na łacinę. Zresztą w każdym języku pisać dużo lepiej, i wbrew pozorom w pewnym momencie znacznie łatwiej wprost niż najpierw układać zdania w swym ojczystym języku, apotem próbować na obcy je przełożyć, co nie zawsze się tak łatwo da zrobić.



Ale najbardziej zdziwiło mnie, gdy wierszyki te po łacinie napisane chciałem przełożyć sobie na polski, aby zobaczyć co one po polsku znaczą a zwłaszcza jak by one po polsku brzmieć mogły. I co? I okazało się, że wcale nie jest to takie łatwe. Że wierszyk, który sam napisałem po łacinie, gdy próbuje go polskimi słowami wyrazić to sens gdzieś gubi, i bardzo trudno w podobnych słowach w podobnych obrazach, w podobny sposób go przedstawić. Nie mówiąc już o próbowaniu rymów zachowania.



Powiedział bym nawet, że może trudniej go przełożyć niż napisać. Bo samo napisanie, gdy wenę się akurat ma wcale takim ciężkim nie jest. Natomiast przełożenie to kawał ogromnej roboty, aby o przełożeniu nie wyszedł z tego jakiś językowy potworek. Dlatego pełny podziwu jestem pracy ludzi, którzy teksty wszystkie, ale w szczególności poetyckie z jednego języka na inny tłumaczą, bo robota to żmudna, ciężka i mimo wszystko jak dla mnie lekko nudna. Jak napisałem łatwiej bym już własny tekst w danym języku napisał niż przełożył, zwłaszcza jeśli chcemy aby przekład przynajmniej jako takim językiem, już nie mówię że ładnym był napisany.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Link within

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...