czwartek, 28 czerwca 2012

CCXIII. Mistrzostwa świata


Jakoś dawno nie miałem weny blogowej, ale dzisiaj mnie naszło na skrobnięcie paru słów o piłce ;) Bo w końcu od kilku tygodni mistrzostwa świata oglądam. Polska co prawda odpadła ale jako że nie liczyłem, że przejdzie dalej :D to nawet nie byłem rozczarowany. Cieszy mnie odpadnięcie Anglii, a z zespołów których nie lubię zostali już tylko Niemcy. Miejmy jednak nadzieję że Italia ich ogra bo jeszcze zdobędą mistrzostwo a to już będzie masakra. Wszyscy tylko nie Niemcy litości :D Walcz Italio!!! I tak szkoda, ze ograli biednych Greków.

 Hiszpanie może trochę nudnawi i nudne ich wygrywanie, ale ma do nich sympatię, więc mogą być do Italii też zawsze miałem sympatię. Cóż zrobić że zawsze piłkę, ale chyba nie tylko piłkę przecież, rozpatrywałem przez pryzmat własnych sympatii, czy też antypatii do danych narodów i drużyn. I w gruncie rzeczy chyba wszystko zawsze w życiu w tych kategoriach rozpatrywałem, z drugiej strony zachowując zawsze racjonalizm. Jest bowiem we mnie mam takie wrażenie, jakieś dziwne i niesamowite splątanie wielkich pokładów bezwzględnego, zimnego racjonalizmu i kompletnego antyracjonalizmu napędzanego przez sympatie, antypatie, przesądy i sny. I nigdy nie wiadomo, która storna wygra, i która w danym momencie się pokaże, w sumie ja sam tego nie wiem :D

CCCXII. Sieć we mgle

Cien na ścianie, nić pająka
Co rozplata swoją sieć
Gdy się mucha tu zapląta
Chciał ją będzie pająk zjeść

Siedzi, czycha w swym kokonie
Który  wcześniej wybudował
Widzisz go po lewej stronie
Jak będzie muchę mordował

Gdy mu wpadnie w sieć utkaną
Która błyszczy w  mgle porannej
W świtu świetle znów skąpaną
Efekt pracy to starannej 

Mucha wpada w sieć przejrzystą
Bo nie widzidzi, gdy ta lśni
Choć skropiona wodą czystą
Policzone są jej dni

Pająk czeka na swą chwilę
Nigdy próżno nie uderza
Twarz mu się uśmiecha mile
Gdy mucha do sieci zmierza

Link within

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...