poniedziałek, 30 czerwca 2014

MIII. Niedźwiedzie w Tatrach

Z okazji pogryzienia turysty w Tatrach przez niedźwiedzia ;)

Niedźwiedź w Tatrach turystę pokąsał srodze
Gdy znalazł się niechcący gdzieś na misia drodze
Idąc bowiem szlakiem trzeba baczyć przecie,
Że gdzieś w lesie starym, żyją gdzieś○ na świecie
Denerwując misia swym w góry wypadem
Możesz stać się dzisiaj niedźwiedzia obiadem

niedziela, 29 czerwca 2014

MII. Śmierć niespodziewana

Continuans versus demorte in blogo dare est versus antiqus ex Iliada. Versus qui mihi placet.

Ale i do mnie się zbliża śmierć oraz Mojra mocarna.
Przyjdzie, gdy Eros się zbudzi, o zmierzchu, a może w południe,
kiedy mnie Ares dosięgnie i dusze z ciała wyzwoli

Iliada

piątek, 27 czerwca 2014

MI. Pedes in luto

Hodie me per viam aliquam nudis pedibus properare subito ante me est aliquis locus lutosus et ego pedibus meis, nudis pedibus in lutum veni. Tum pedes meae sordidae fiant et, talis, sordidis pedibus, pedibus lutosis longius prosecutus sum.
Interpretationes somniorum sunt varii, nam pedes sordidas videre nihil bonum est et ea visio aegritudinem significat, sed nidi pedes significant libertitudinem. Lutus - praecipue per lutum properare - aliqui putant res malas significare, aliqui autem putant in lutum intrare est ostentum bonum nam id te divitem fore significare.

M. Χιλιοι

I tym oto sposobem doszedłem do tysięcznego wpisu. Zaczynając ten nowy blog pisać ponad dwa lata temu anim bym nie pomyślał, że jest to możliwe. I choć wiele wpisów jest krótkich i często myśli nie moje ale cudze, pożyczone z książek różnych zawiera to i tak trochę dziwi mnie to że aż tyle tych wpisów chciało mi się natworzyć. Difficile est ad credendum.

czwartek, 26 czerwca 2014

CMXCIX. Wampiryczna piłka

Kilka słów o sprawie Suareza. Gość jest lekko szurnięty, nie da się ukryć, jednak zupełnie nie rozumiem dlaczego teraz i wcześniej z tych ugryzień robi się awanturę. Ugryzienie kogoś - lekkie i de facto zupełnie nie szkodzące przedstawia się jako straszne wykroczenie,  za które można kogoś zdyskwalifikować nawet na 2 lata a kopanie po kostkach czy w kolano za umiarkowane faule. Jest to dla mnie zupełnie nie zrozumiałe bo przecież od lekkiego ugryzienia nikomu się nic nie dzieje, a kopnięcie w kostkę lub kolano może uszkodzić staw i wyeliminować danego zawodnika na zawsze. Nie chodzi mi o to, ze za takie zachowania jak Suareza nie należy karać, pewnie że to naganne, ale trzeba znać proporcje. Tymczasem współczesne media i współczesne podejście do wszystkiego to kompletne ogłupienie. Z drobiazgu robi się wielką sprawę, jakby ktoś wymordował co najmniej z pół ekipy przeciwnika, a często na duże i poważne wykroczenia nei zwraca uwagi, bo nie można z nich zrobić fajnego memu. Ludzie chcący ukarać Suareza kilku  letnim zawieszeniem i wypisujący jaką to straszną zbrodnię nie popełnił są nie mniej stuknięci niż sam Suarez.

Całe zdarzenie było jak dla mnie bardziej zabawne i śmieszne niż groźne i straszne.

wtorek, 24 czerwca 2014

CMXCVIII. Śmierć według Baudelaire

Napisałem był, niedawny czas temu, o tym jako to śmierć, ongiś wszechobecna, naszego czasu z dyskursu publicznego całkowicie i dogłębnie wyrugowaną została. Tak też, aby pokazać jej wszechobecność czasu dawniejszego taki oto wiersz Baudelair'a znalazłem.

Śmierć jest jedynym blaskiem w mrokach życia kiru
To jedyny cel życia, nadzieja, podpora,
Pociecha i wzmocnienie - czar eliksiru,
Który nam daje siłę iść aż do wieczora
Jest to sławna gospoda zapisana w Księdze
Gdzie wszyscy będą jedli i pili do syta
C
h. Baudelaire

niedziela, 22 czerwca 2014

CMXCVII. Cztery trupy

Nie jest to cmentarz, gdzie groby świecone,
To ciał wyklętych snu miejsce niemiłe.
Cztery z nich jakby mi były znajome;
Leżą na ziemi czarne i przegniłe,
A nikt ich szczątków nie złoży w mogiłę.
Alain Chartier
(tł. Krystyna Osińska)

CMXCVI. Passeres et papaver

Dies est nubosus valde et sine sole. Et fenestra clausa sedere, quamvis id tempore aestate valde molestum est mhi, debeo, nam tempus frigidus et ventus mundum valde vexant Sed video papaverem pulchre rubro colore florere et multas passeres hoc in anno in casa mea sunt. Hunc et illunc saltant et clamitant. Nudum fecerunt quo in nido pullos suo habent. Ego passeribus delctor nam ultimis in annis non multi erant, at cum ego puer parvus essem et scholam primariam frequentarem multi tum passeres in urbe mea vivebant. Nunc non sunt tam multi quam olim erant sed hoc in anno plures passeres esse video et id mihi placet sine dubio. Et fenestra clausa sedens et omnia quae descripsi videns talem versiculum factus sum:

Passeres et papaver

Circum casam volant passeres
Et pullos curant suo ore
Papaver rubro stat colore
Clamabat mane ut videres

Sed nisi sol hodie luceret
Et diem pulchram invitaret
Nubis invisa super me staret
Fenestra clausa ne videret

Qui rubri colore ornatas
Oculis vellet delectare
Aperienda omnia spectare
Imbro multas esse natas

piątek, 20 czerwca 2014

CMXCV. Góry

Postanowiłem ..., że jak długo Bóg darzy mnie życiem, będę co roku wchodził na góry, przynajmniej na jedną, w porze gdy kwitnie kwiecie, właśnie, aby je oglądać i aby dać memu ciału ćwiczenie, a zarazem mej duszy radość.

Moryson, Sir Gavin de Beer

czwartek, 19 czerwca 2014

DCDXCIV. Mundial - Luis Suarez

Dzisiaj dwa bardzo ładne mecze, i w oby wygrali moi faworycie - Kolumbia i Urugwaj. Zwłaszcza powalenie na kolana Anglii przez Luisa Suareza było piękne. Mógł jeszcze w swoim stylu odgryźć jakiemuś angolowi ucho ;)  Wysłanie anglików do domu w pierwszej rundzie będzie mnie bardzo, bardzo cieszyć. Urugwaj znowu zagrał jak 4 lata temu, kiedy stał się moim ulubionym zespołem tamtych mistrzostw.

DCDXCIII. Mundial - tatuaże

Tym na co zwróciłem uwagę na tych Mistrzostwach Świata, nie po raz pierwszy zresztą, ale zjawisko wyraźnie się nasila są tatuaże. Nie pamiętam kiedy się to zaczęło, ale na pewno były już w 2006 wtedy zauważyłem to po raz pierwszy a od tego czasu to zjawisko występuje coraz częściej. Nie wiem skąd taka bezsensowna moda, aby swe ciało a w szczególności całe ręce tatuować. Ogólnie nie lubię tatuaży, kojarzą mi się, choć wiem, że to przestarzałe myślenie, z więzienną subkulturą i po prostu nie podobają mi się, a wytatuowane ręce są po prostu obrzydliwe, aż ciężko na to patrzeć, fuj. Dodatkowo nie mają nic wspólnego z naszą europejską kulturą w której nigdy nie występowało tatuowanie ciała.

To chyba jest ten element, który najbardziej przeszkadza mi obecnie w oglądaniu meczy. Gdy jeszcze w 2006 i potem dotyczyło to pojedynczych piłkarzy to szło wytrzymać. Obecnie prawie nie ma drużyny, w której był z połowa piłkarzy nie miała wytatuowanych rąk. Ohyda i obrzydlistwo, szpetne obrzydlistwo, aż odrzucające od patrzenia.

środa, 18 czerwca 2014

DCDXCII. Skowronek

Biegły w muzyce śpiewa skowronek,
opuszczam mą celę by słuchać;
zobacz! z jego otwartego dzioba płynie muzyka
na tel błyszczących jasnych obłoków na niebie.

Kalendarz irlandzkich świętych

wtorek, 17 czerwca 2014

DCDXCI. Piękno lasu

Żywopłot drzew otacza mnie,
a kos śpiewa mi balladę - 
pochwała, której nie będę ukrywał!
nad moją księgą poliniowaną,
świergot ptaków rozbrzmiewa dla mnie.
Cudowny śpiew kukułki w szarym płaszczu
zstępuje do mnie ze szczytów krzewów;
oby Pan zechciał mnie strzec od zguby!
Będę pisał pilnie pod osłoną lasu.

Thesaurus Paleohibericus

niedziela, 15 czerwca 2014

DCDXC. Wild flower

To see a world in a grain of sand
And a heaven in a wild flower,
Hold infinity in the palm of your hand
And eternity in an hour

Wiliam Blake


DCDLXXXIX. ...

Rozczarował mnie Urugwaj, liczyłem, że będzie grał jak cztery lata temu a tu nihil. Bez Suareza z Diego Forlanem będącym cieniem samego siebie z czasów jak grał w 2010 lub na Copa America 2011 to już nie był ten sam zespół. Ciekawe czy się jeszcze obudzą. Na szczęście zato Wlosi pokonalni Anglię :)

piątek, 13 czerwca 2014

DCDLXXXVIII. Mistrzostwa świata

Dzisiejszy mecz Holandii z Hiszpanią był na prawdę niesamowity. Przeglądam hiszpańskie portale to szok, panika i niedowierzanie. "Ośmieszenie na początek", "Holandia poniża mistrza" to przykładowe tytuły z hiszpańskich portali. Dość powiedzieć, że ostatni raz Hiszpania straciła tyle goli w 1966 roku. Z drugiej strony nie przekreślał bym Hiszpanów zwłaszcza pamiętając 2010 rok.

Najbardziej drażnią pomyłki sędziów. Nie ma meczu żeby sędziowanie było dobre, a zwykle jest totalnie spartaczone. Nieuznane dwie prawidłowe bramki dla Meksyku to czyste jaja. Drukowanie pod Brazylię też mocno niesmaczne. Choć z drugiej strony jakby Brazylia nie wyszła z grupy to w kraju rozpoczęła by się chyba rewolucja ;)

Moje sympatie jako, że od lat są niezmienne to pozostaję przy hiszpańskojęzycznej Ameryce Łacińskiej (może w końcu Urugwaj na mistrza :D), Włochom, lubię Holandię i Hiszpanię oraz kraje Słowiańskie. Antypatie też mam tradycyjne czyli - Niemcy i wszystkie kraje anglojęzyczne - Anglia, USA, Australia.

środa, 11 czerwca 2014

DCDLXXXVII. Upał i jazda

Po tym jak przez trzy ostatnie dni przejechałem w upale ponad 270km i to częściowo po lekkich wzniesieniach, padłem zupełnie, upał w końcu trochę wygrał, ale i tak było rewelacyjnie i szkoda jedynie, że dziś podobno jest ostatni dzień upałów, bo przydałby się kolejny i kolejny, aby znowu gdzieś pojechać.

Dziwnie wygląda Jura w taka pogodę w czerwcu. Bo upał jak latem a tym co różni wszystkie jeziora i miejsca od lata jest, gdy pojedzie się tam dopołudniową porą w środku tygodnia, zupełny brak ludzi, tak że miejsca, które lipcowa porą pełne bywają ludzi leżących na plazy wyglądają jak opustoszałe, odludne, dzikie i inne niż gdy w podobną pogodę przyjechać tam na ten przykład w lipcu. Tam gdzie latem jest gwar czeka nas bowiem jedynie pustka wszechogarniajaca, budki z jedzeniem pozamykane i jedynie ptaków śpiew unoszący się w powietrzu. Ptaków, których częściowo latem już tu nie będzie warto więc posłuchac ich śpiewu dopóki są jeszcze.


poniedziałek, 9 czerwca 2014

DCDLXXXVI. Wysokość siodełka

Przekonałem się w ostatnich dwóch dniach jak drobna zmiana parametrów roweru może łatwo prowadzić do kontuzji. Jeżdżąc wczorak 90 kilometrową zaczeło mnie w czasie jazdy boleć kolano. Owszem jechalem dośc szybko i po wzniesieniach, ale i tak ból wziął się "z niczego", nie ustepował wieczorem i bolało jak chodziłem po schodach. Zacząłem się zastanawiac co się dzieje, bo od lat takiego czegoś nie miałem. I pomyślałem, że najprawdopodobniej przyczyna mogło być siodełko zbyt nisko ustawione (pewnie podczas jeżdzenia się lekko wsunęło). I faktycznie jak je wysunąlem do góry o 2 cm. to w czasie dzisiejszej ponad 100km jazdy nie tylko, że stan mojego kolana się nie pogorszył, ale bol prawie całkiem przeszedł. Taka drobna rzecz a kilka dni jak by z nia pojeździć to można by rozwalic kolano.

piątek, 6 czerwca 2014

DCDLXXXV. Zakwasy

Ewidentnie źle przygotowałem się do sezonu. Po trzydniowym pobycie w Czechach gdzie byłem na kilkugodzinnej wycieczce w górach i sporo potańczyłem mam duże zakwasy w górnej części łydek. Co ciekawe tylko w tym jednym mięśniu. Rok temu na jesieni byłem na wycieczce na której i chodzenia w góry i tańczenia zrobiłem w tyle samo dni kilka razy więcej a zakwasy miałem mniejsze :/ Musiałem ze swych ćwiczeń wyeliminować jakieś ważne ćwiczenie na łydki :/
Sama impreza i wyjazd były bardzo fajne, choć mam pecha w tamtym miejscu do deszczu, ale moją formą jestem zdegustowany.

DCDLXXXIV. Czaszka

Czaszka

Nad cmentarzem noc zapada
Bure cienie mrożą ziemię
Głos grabarza cicho gada
Poruszone drżą kamienie

Skrzypią odrzwia starej szopy
Gdzie są  składowane  trumny
I w głębokie je wykopy
Wpycha kopacz bezrozumny

Błyska czaszka nieboszczyka
O grabie oparta stare
Już go w kościach nic nie strzyka
Pobrudzone, bardzo szare

Na targu za dobrą cenę
Kupić można od tej grupy
Pokruszoną na migrenę
Wrzucić do swej smacznej zupy








czwartek, 5 czerwca 2014

DCDLXXXIII. Ignis

Hodie me  ignem succendere somniavi - ignem id est focum. In eum focum multas cartellas et res vereras iactaqvi et ignis eas devorare spectavi. Quid autem talis somnus significare potest. Estne malus ignis vel bonus. Una ex parte ignis est vis magna qua cum potentia omnia extincti potest, et nonulli putant detrimanta et incommoda significare. Altera autem ex parte ignis, ut viri periti, somniorum interpretatores putant nonumquam bonam rem significat - exempli grata prosperae re future, amorem, etc.


DCDLXXXII. Luna


Луна

Да, стая, я старик,
Я словно стёртый клык,
Не перегрызть мне память вольных снов,
В них пыл давно затих,
И больно бьют поддых
Глаза моих друзей, глаза моих друзей - волков!

Я раны залижу,
Я с прошлым завяжу,
Капкан увижу и с тропы сверну,
Не потому, что слаб,
А потому что кровь не греет старых лап!
Ночами долго-долго вою на луну.

Припев:
Луна, луна, луна,
Взрывая воем тишину,
Луна, луна, луна,
Луна и волк в ночном лесу.

Возьми к себе меня

Луна, луна, луна,
Взрывая воем тишину,
Луна, луна, луна,
Луна и волк в ночном лесу.
Возьми к себе меня, луна...

Да, стая, я старик,
Но думать не отвык,
Я носом чую там, где льётся кровь.
И голод нас давил,
В тугую даль манил,
Но был обманкой человечий кров.

Я бросился во мрак,
Я знал, что только так,
Из кожи вон я должен вас спасать.
Но молодой вожак
Поставил точку так...
Уже задумал, как меня убрать

niedziela, 1 czerwca 2014

Link within

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...