czwartek, 21 września 2017

CDXCVIII. ...

Ludzie często mylą to, kim są, ze swoim majątkiem, osiągnięciami, albo pracą. Trzeba zdawać sobie sprawę z różnic i nie mylić tego, co masz, lub tego co robisz, z tym, kim jesteś. Ta świadomość stwarza szanse na stworzenie prawdziwego wizerunku samego siebie. 

Zgadzam się zdecydowanie z tym stwierdzeniem.  Bardzo często ludzie wyobrażają sobie, że posiadane przez nich rzeczy czy sprawowane stanowiska definiują ich osobę, co jest bardzo śmieszne i żałosne. Nawet nie tyle mnie tacy ludzie denerwują co raczej bawią i zawsze czują do nich głęboką pogardę jak do czegoś w rodzaju włochatego karalucha ubranego w garnitur. Przemądrzałość pompatyczne zachowanie i ukrywanie własnej miernoty i duchowej pustki za posiadanymi rzeczami, tak bardzo charakterystyczna postawa dla współczesnego świata. Zwykle czym większa pustka tym większa chęć pokazania się aby ją w jakiś sposób zapełnić.

wtorek, 19 września 2017

CDXCVII. Korelacja

Niby zawsze wiedziałem, że korelacja jest dość zawodnym narzędziem, ale dopiero lektura książki Jordana Ellenberga "Podstawy matematycznego myślenia" uświadomiła mi jak bardzo, i jak bardzo często różnego rodzaju wyliczenia znajdujące się w naukowych publikacjach mają niewielkie pokrycie w faktach. Ciekawe.

CDXCVI. Wybory

W życiu zazwyczaj jest tak, że jedyną osobą odnotowująca twoje sukcesy i porażki jesteś ty sam, a okazji do nauki jest bardzo wiele, nawet jeśli poniesiesz porażkę za pierwszym (albo za piątym) razem.

Najlepszy sposób postępowania jest zawarty w metodologii myślenia projektowego - nastawić się na działanie i nie obawiać porażki. Kiedy uświadomimy sobie, że większość wyborów to nie sprawa życia i śmierci, możemy podejmować je bez zbędnego stresu. 

niedziela, 17 września 2017

CDXCV. Horni Lomna

Tego samego zaś dnia tylko trochę później wybrałem się na dłuższą wycieczkę w Dolinę Morawki - około 26 kilometrów. Razem wiec do obiadu poszło prawie 40 kilometrów. Szkoda jedynie, że po objedzie nie miałem czasu przejść się na kolejną wycieczkę, bo kondycyjnie byłem do niej przygotowany tylko czasu nie było :( Szkoda zwłaszcza o tyle, że gdybym zrobił jeszcze raz tego dnia jakieś 26km nawet spokojnym tempem to pobiłbym swoje wszystkie rekordy robiąc ponad 60km. I wtedy nie jak w zeszłym roku poprawiłbym swój rekord przejścia w jeden dzień minimalnie o kilometr czy dwa, ale byłem w stanie go kompletnie zmiażdżyć poprawiając o co najmniej kilkanaście kilometrów. A tak rekord będzie musiał sobie poczekać na lepszą okazję do innego roku.
Niemniej sama wycieczka była fajna, zwłaszcza, że nigdy jeszcze nie chodziłem po Morawskim Beskidzie, bo choć byłem tam już kilka razy zawsze miałem pecha do pogody, więc sama możliwość pochodzenia sobie po górach była bardzo bardzo fajna.


CDXCIV. Horni Lomna - Murnikowy Wierch

Będąc na wyjeździe w Horni Lomnej pochodziłem trochę po górach. Jednego dnia wybrałem się na spacer wchodząc na Murnikowy Wierch. Na szczycie zaś Murnikowego Wierchu można znaleźć kapliczkę na zdjęciach poniżej.


CDXCIII. Max Out 30

Brak pogody spowodował, że wróciłem do treningów domowych i ze zdziwieniem widzę, że moja forma w przeciwieństwie do poprzednich lat w niewielkim stopniu jedynie spadła. Bez większego problemu weszłem w domowe treningi co mnie lekko zaskoczyło bo nawet w zeszłym roku było z tym trochę kłopotów. Tymczasem teraz od razu zaczynając od trudniejszego Max Out a nie łatwiejszego Focusa radzę z tym sobie bez większych problemów. Moja forma powoli z roku na rok się jeszcze poprawia. Fajne :)

sobota, 16 września 2017

CDXCII. Pogoria III

Aż dziwne jak łatwo przeoczyć coś fajnego pomimo tego, że gdzieś bywa się setki razy. Pogoria III jest chyba jednym z najczęściej odwiedzanych przez mnie miejsc na rowerze i byłem tam przez lata dosłownie niezliczoną ilość razy. Pamiętam ją jeszcze, gdy wokół nie było ani metra dzisiejszych wybetonowanych ścieżek rowerowych a jeździło się ziemno żwirowymi "dzikimi" ścieżkami. A jednak w jakiś dziwny i tajemniczy sposób umknął mi pewien cypel położony od strony wschodniej, na który koniec można dojechać rowerem. Nie mam pojęcia, może nie było tam ścieżki?, może było to zarośnięte krzakami? może jakaś moja ślepota? Ale żeby gdzieś być dziesiątki razy a nie dostrzec takiego fajnego miejsca trzeba mieć jakieś zaćmienie umysłu. Pojechałem tam pierwszy raz przez przypadek kilka dni temu w zeszłą niedzielę i rozciąga się końca wspaniały widok na całe jezioro. A przed wczoraj odwiedziłem cypel znowu. Zastanawiające, jak to możliwe, że wcześniej go nigdy nie dostrzegłem, nie mam pojęcia. 

CDXCI. Prawdziwa historia

Przeczytałem w sierpniu z greckiego oryginału Prawdziwą Historię Lukiana. Dziwię się, że nie jest ona współcześnie szerzej znana, gdyż można by ją uznać za prekursorską książkę w zakresie fantastyki i Fantazy. Podróż na księżyc, dziwne ludy, jeźdźcy sępów, itp. niesamowite, wymyślone przez Lukiana bestie. Gdy grało się w jakiekolwiek gry komputerowe osadzone w świecie fantazy to ten sam klimat można spotkać u Lukiana w książce napisanej w II wieku naszej ery. Językowo to też bardzo fajna książka, ładna komunikatywna i nie z trudna greka pomimo naszpikowania dziwnymi nazwami niesamowitych ludów i bestii, może słówek nieznany mnie było sporo, ale gramatycznie czytało się spokojnie. Zdecydowanie polecam na średnim poziomie zaawansowania antycznej greki. A sarkastyczno parodystyczny styl Luiana to coś co chyba bardzo dobrze odpowiada mojej osobowości.

piątek, 15 września 2017

CDLXXX. Nienawiść

"Nawyk osiągania" Bernadra Rotha to interesująca książka o zastosowaniu myślenia projektowego i Design Thinking do w pewnym sensie projektowania samego siebie. Może nie jakaś bardzo odkrywcza, ale czyta się przyjemnie i kilka rzeczy mi się w niej spodobało.

Zaliczyć do nich można choćby poniższy cytat, z którym się mocno zgadzam.

Ludzie nienawidzą w innych tych rzeczy, i tylko tych rzeczy, których nienawidzą w sobie samych. Można nie zgadzać się z innymi w racjonalny, beznamiętny sposób, ale nienawiść jest aktem irracjonalnym i pełnym pasji. Ta pasja zdradza ukrytą pogardę dla samego siebie. Źródło nienawiści tkwi w próbie wyparcia przez człowieka określonych własnych możliwości. 

CDLXXXIX. Głupia gra

Ilekroć uświadamiam sobie, ze zaczynam obstawać, kto ma rację, a kto nie, wycofuję się z gry. Następnym razem, gdy sam podejmujesz taką rozgrywkę, przypomnij sobie jedno: to ty nadajesz wszystkiemu znaczenia, możesz wiec zdecydować o zakończeniu gry. Nieistotne jest, jak bardzo masz słuszność albo jak bardzo tamci się mylą, porażką jest samo przystąpienie do gry.

Bernard Roth -"Nawyk osiągania"

Zgadzam się mocno z tym stwierdzeniem. Zawsze zastanawiało mnie czemu ludzi aż tak bardzo interesuje aby mieć rację. Często tak mocno, że dla wykazania tej racji są w stanie działać wbrew swemu długofalowemu interesowi, już nie mówić o stresie i zdenerwowaniu jakie to powoduje. Racja, mam rację! A co ci przychodzi z tego, że ktoś ci tą rację przyzna? Zwykle kompletnie nic bo sami nadajemy wszystkiemu znaczenie i to czy inni uważają że mamy rację czy nie jest kompletnie pozbawione znaczenia, niech tam sobie myślą co tylko im się podoba.

Link within

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...