poniedziałek, 13 lutego 2012

CIV. O pseudodemokracji słów kilka

Obecnie panującym nam ustrojem jest tak zwana demokracja parlamentarna. Ale czy ten wynalazek można nazwać prawdziwą demokracją? Moim zdaniem nie. Za czasów, gdy u nas był socjalizm istniało takie powiedzenie, czym różni się demokracja od demokracji socjalistycznej – tym czym krzesło od krzesła elektrycznego. Ale powiedzenie to w identyczny sposób dotyczy demokracji parlamentarnej również demokracja od demokracji parlamentarnej różni się tym co krzesło od krzesła elektrycznego.



Bo cóż to znaczy niby, ze ona jest parlamentarna. Że wszelkie decyzje podejmować zamiast lud – czyli wszyscy, jak w demokracji być powinno, podejmuje grupa niby wybranych czyli posłów. Oczywiście w teorii ci niby posłowie reprezentują swych wyborców, ale w praktyce nikogo nie reprezentują poza samymi sobą i ewentualnie grupą swoich kumpli. Jak już znajdą się w Sejmie to nie muszą kierować się żadnymi obietnicami wyborczymi, bo przez najbliższe 4 lata nijak takiego cudaka z tamtąd wykopać się nie da nawet jak nie realizuje żadnych ze swych haseł wyborczych.



Gdzież tu demokracja? Ustrój ten to jest tak naprawdę typowa oligarchia, czyli rządy grupy osób (od „oligos” – niewielu), którzy rządzą sobie według swego widzimisie za nic mając opinie wyborców. Jak mało cenią sobie ci niby reprezentanci społeczeństwa opinie swych wyborców, pokazały choćby kwestie związane z głosowaniem nad Traktatem Lizbonskim w Irlandii czy ostatni przypadek Grecji, która zmuszono do rezygnacji z referendum sprawie narzuconego jej planu gospodarczego. Widać wiec, że europejscy oligarchowie, kłamliwie nazywający się demokratami, maja głęboko w tyłku opinie mieszkańców swych krajów, które ich nic ale to nic nie obchodzą. I jak niby taki ustrój można nazywać demokracją? Kompletnie nie sposób.



Ja zresztą od dawna nie chodzę na żadne wybory, bo w zasadzie która banda oligarchów będzie mnie okradać jest mi wszystko jedno. No może jakieś różnice są jedni zepsują trochę mniej inni trochę więcej, ale różnica jest niewielka. I nie idzie o partie, tylko o system, system oligarchiczny, nazwany dla zachowania fasady tak zwaną demokracją parlamentarną. A samo głosowanie nadaje jedynie tym oligarchom, w ich chorym mniemaniu, mandat rządzenia, to po co na nich w ogóle oddawać głos? Nawet jakby wprowadzili obowiązek głosowania, to bym poszedł i kartkę pokreślił, aby głos był nieważny.



Tymczasem demokracja jest tylko jedna – demokracja gdzie WSZYSTKIE ważniejsze sprawy są zatwierdzane w powszechnym głosowaniu. Tylko wola większości w jakiejś sprawie daje jakikolwiek mandat do podejmowania decyzji. Inaczej jest oligarchia lub tyrania. W tyrani i oligarchowie powinni skończyć jak zwykle kończyli wszyscy tyrani przez wieki. Zasadniczo uważam, że każda decyzja na każdym szczeblu, w każdej instytucji nie podjęta w postaci powszechnego głosowania jest tyranią.



Poseł powinien tylko proponować ustawy, które należy zatwierdzać w powszechnym głosowaniu. Poseł czy rząd to nie ktoś, kto ma rządzić, ale to pachoł, który ma robić tak jak każe mu większość, a jak nie to won. Co kilka miesięcy powinno się glosować czy rząd dobrze wykonuje swoją misją i w razie przewagi głosów na nie cały skład rządu wywalać. Podobnie w przypadku posłów w ich okręgu. Wtedy mielibyśmy do czynienia z demokracją, a nie z oligarchią. I wtedy posłowie rzeczywiście byliby rozliczani z tego co robią i reprezentowali swych wyborców w imieniu których rzekomo rządzą.



Czy wtedy decyzje podejmowane byłyby lepsze? Nie wiem, może nie. Ale przecież w demokracji nie idzie o to, aby podejmować decyzje dobre tylko takie, jakich chce większość. W takim systemie wszystkie decyzje byłyby zgodne z wolą większości i nic, z czym większość mieszkańców, kraju województwa czy gminy (bo demokracja a nie obecny oligarchiczny syf powinna być na każdym szczeblu) nie mogłoby stać się przepisem. I to byłaby demokracja. Dokąd takiej nie będzie nie mam zamiaru na żadnego oligarchę glosować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Link within

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...