Przy całym moim zamiłowaniu do zakonów rycerskich nigdy bym chyba tak do końca członkiem żadnego być nie chciał. Powodem jest zwłaszcza pewna zasada, która zawsze we wszelkich statutach rycerskich się pojawia, a która obca mi jest zupełnie. Bo oto czytając sobie pewne łacińskie działko o historii zakonu Joannitów takie sformułowanie w ich statucie się znajduje, a podobne zawsze we wszystkich zakonnych statutach występują:
Voveo et promitto … veram oboedientiam cuicumque superiori
Przyrzekam I przysięgam .. prawdziwe posłuszeństwo każdemu zwierzchnikowi
I jak ja to mogę skomentować. Tylko tak: fuj. Słuchanie kogokolwiek rzecz to ohydna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz