piątek, 30 marca 2012

CCXLIX. Kaczki na lodzie

Taki wierszyk o widoku ujrzanym na tegorocznej marcowej wycieczce rowerowej

Lodem pokryta jeziora tafla
Cienką powłoką i przezroczystą
W wodzie przy brzegu kaczka się tapla
Zielonym ciałem, bo chce być czystą

A reszta stada stoi na lodzie
Patrzy się na nią w słońca błękicie
Jak ona dzisiaj pluska się w wodzie
I rusza na boki rozmaicie

Dzień był słoneczny prawie jak latem
Choć jezioro lodem skute
Lecz lód był cienki, mogła zatem
Kaczka a ty nie mógłbyś swym butem

2 komentarze:

  1. Takie widoki mijam cotidie idąc do pracy. Staw magnus et pulcher ibi est, po którym kaczuszki (anaticulae) bądź pływają bądź chodzą. A pewnej wiosny właśnie canis meus skąpał się cały, gdyż pomyślał, że skoro anaticulae mogą, to on też.....

    OdpowiedzUsuń
  2. Fortasse canis cum anticulis ludere voluisset ;) At non procul domo mea nullm lacum neque mgnum neque parvum videre possum, sunt magni laci sed mihi necesse est birotare ut ad eos adveniam :(

    OdpowiedzUsuń

Link within

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...