wtorek, 13 marca 2012

CCIX. Rozważania o translatorze google raz jeszcze

Swego czasu napisałem taki pół żartobliwy tekścik o translatorze google, zwłaszcza o łacińskim translatorze googla, trochę go wyśmiewając przy tym.

http://keraunos-takiesobieprzemylenia.blogspot.com/2012/02/civ-google-translator-acina.html

Tekst był żartobliwy, bo tak na prawdę uważam ten translator i jego możliwość zastosowania do różnych języków za całkiem dobre i przydatne narzędzie, którego nie należny bagatelizować. W wielu sytuacjach używany z rozsądkiem bywa strasznie przydatny i osobiście często go używam. Trzeba jedynie zwrócić uwagę na jego mankamenty w przypadku języków fleksyjnych i być ostrożnym w używaniu. Natomiast jesli idzie o wykorzystanie go jako słownik sprawuje się całkiem dobrze.

Ciekawe jest jednak, że ta moja notka o google translatorze jest najczęściej odwiedzaną notką na moim blogu przez wyszukiwarkę googla. Kto bowiem, pewnie jakiejś pomocy z łacina poszukując wpisze sobie w googlu "google translator łacina" łatwo na stronę moją trafia. I tu się zastanawiam, kto to jest i czego szuka. Bo nikt z nich nic mi tu nie napisał w formie komentarza nijakiego. Czy może tak dość ostro wtedy sprawę stawiając nie zniechęciłem tych którzy tu wchodzą do korzystania z google translatora, co wcale nie było moim zamiarem. Mam nadzieję, że nie.

W każdym razie zastanawiające też jest jak mało ludzi o łacinie pisuje, że ja jedna taką notką bardzo wysoko w wynikach googlowskiej wyszukiwarki się znalazłem. Z jednej strony może cieszyć się powinienem bo w ten sposób więcej osób na bloga mego wchodzi, ale z drugiej smutne to trochę, że tak mało na ten temat pisuje :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Link within

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...