Rewelacyjny wiersz. Bardzo m i się spodobał.
Na Williama Blaka trafiłem kilka dni temu trochę przypadkowo, ale od razu coś mnie w jego wierszach zachwyciło. XVIII wieczny prekursor romantyzmu pisze pięknie. Jego wiersze są takie mocne, smutne, ponure, takie jak powinny być dobre wiersze :D
W tym wierszu dla odmiany najbardziej spodobała mi się pierwsza zwrotka. Biorą pod uwagę, że dzień mamy pochmurny dobrze oddaje jego koloryt, tylko nocy nie ma, ale jest mroczny ponury, pochmurny poranek, i zamiast majowego słońca widać tylko smutną, skłębioną szarość chmur przesłaniających niebo.
Na Williama Blaka trafiłem kilka dni temu trochę przypadkowo, ale od razu coś mnie w jego wierszach zachwyciło. XVIII wieczny prekursor romantyzmu pisze pięknie. Jego wiersze są takie mocne, smutne, ponure, takie jak powinny być dobre wiersze :D
W tym wierszu dla odmiany najbardziej spodobała mi się pierwsza zwrotka. Biorą pod uwagę, że dzień mamy pochmurny dobrze oddaje jego koloryt, tylko nocy nie ma, ale jest mroczny ponury, pochmurny poranek, i zamiast majowego słońca widać tylko smutną, skłębioną szarość chmur przesłaniających niebo.
Na nocnym niebie chmury się kłębią.
Noc mnie ogarnia, pieści swą głębią.
Podmuchy wiatru liśćmi targają,
Szeleszczą, huczą, zawodzą, grają...
Chłód mnie przenika do szpiku kości...
Ciemność rozgrzewa - kocham Ciemności...
Na horyzoncie widać tańczące
Rozbłyski burzę obwieszczające.
W nich aura strachu i moc miłości...
Energia cierpień, czar namiętności...
Północ minęła już bez wątpienia...
w przestrzeń kosmiczną Twego imienia
dźwięk się unosi... Między światami
mknie bym mógł w końcu złączyć się z Wami...
Ma mroczna dusza metamorfuje-
Odczuwam rozkosz, cierpienie czuję...
Tańczyłem z życie, uczyłem dzieci ...
Teraz odchodzę w objęcia śmierci...
Życie dać śmierci - to jest pokusa
W krwawych pieszczotach tchnąć w Sukkubusa
Wszystko! by złączyć się z zaświatami,
by tam się wreszcie zjednoczyć z Wami...
Natura wyje - świat w dysharmonii
W rytm grzmotów wznoszę mroczny hymn do nich
Wyście bogami... Wyście diabłami...
Nas chcecie dobrych, lecz Wy źli sami!!!
Grzmot mnie porywa - lecę do góry
Ja - czarny piorun przebijam chmury
mknie moja dusza między światami
W stronę Syriusza - spotkać się z Wami...