środa, 6 lutego 2013

CCCXCVI. Przylaszczki


Odkąd często bywam na Jurze bardzo polubiłem przylaszczki. Piękne małe kwiatuszki, rosnące najczęściej wśród liści w lesie. Najwięcej można ich spotkać w okolicach Złotego Potoku, dokładnie rejon Ostrężnika, ale również koło Olsztyna, gdy jedzie się od strony Biskupic w pewnym momencie zjeżdżając z góry pojawia się przed oczami (a raczej z boku się pojawia) ostry zakręt mający prawie 90 stopni (nie mówiąc już o tym, że piękny jest powrót pod górę w Biskupicach zwłaszcza jak jedzie się rowerem w ponad 30 stopniowym upale) w stronę Olsztyna, tam po kilkuset metrach po prawej stronie drogi w marcu i wczesnym kwietniu pojawia się na poboczu prawdziwy dywan przylaszczek. Jurajskie przylaszczki, trzeba tu wspomnieć mogą mieć dwa kolory, są białe i niebieskie. Przy czym nie kwitną jednocześnie a przynajmniej ich większość nie kwitnie jednocześnie, bo znajdą się zawsze jakieś spóźnialskie, albo też jakieś przyspieszalskie, ale ogół trzyma się pewnej jasno ustalonej przez prawa przyrody zasady.

Pierwsze zawsze kwitną niebieskie a dopiero potem tak koło dwa tygodnie później zakwitają białe. Najpiękniejsze są tam, gdzie pokrywają ziemię setkami, tworząc całuny, jakby ktoś pokrył stare przywiedłe liście kołdrą z kwiatów. Osobiście wole niebieskie, bo są bardziej kolorowe, ładniejsze i wychodzą pierwsze. I gdy widzi się taki dywan zakwitłych przylaszczek, to prawdziwie wieszczy on zwycięstwo wiosny nad zimą. Jakby te szare liście, które zakrywają niebieskie kwiaty były zimą, która odchodzi a niebieski koc wiosnę nadchodzącą, choć nie zawsze jeszcze realnie istniejącą, ale już gdzieś tam w dali zbliżająca się do świata, samą swą obecnością przyzywał. Wołał, aby nadeszła w leśnym półmroku, w cichym zakątku, tam gdzie ludzi nie ma krzyczał niemym głosem przyzwyczając promienie słońca, aby oświetlały ich listki.

Placet-ne vobis is flos caeruleus? Itaque weźcie go na rękę, a najpierwej poszukajcie wśród skalnego rumowiska, quaerete et dabitur vobis. A gdy ręka zetknie się z niebieskimi płatkami et caeruleus flos manus vestra tangit scite ver erit, ver cum omnibus coloris et omni hilaritate. Et stańcie na szczycie skały i popatrzcie w dal. Spectatis, et quid videtis? Si nihil videtis oculos vestros claudite et somniate, et ut in somnis flores caeruleos spectetis - id vobis ex animi mei sententia opto. Abyście zobaczyli w swym śnie niebieski kwiat, który kwitnie w tajemniczym rumowisku, i wzięli go na rękę.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Link within

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...