niedziela, 3 lutego 2013

CCCXCII. Keats - O śmierci

Wierszyk Keats'a angielskiego poety o śmierci, bardzo bliski wielu obrazom, które wiele razy na tym blogu opisywałem. Sen i śmierć ὐπνος και θανατος razem połączeni i razem splątani i nie wiadomo w którym miejscu jeden się kończy a drugi zaczyna i który jest realnością. Tak jak i ja nigdy nie byłem do końca przekonany o realności swego istnienia czując się jak unoszony falą przeznaczenia. Gdzie wszelkie starania rozbijają się o mur niemożności a gdy ich nie ma nagle spływają olśnienia, które początkiem są nowego istnienia. Oniryczne wizje, nierzeczywistości a jednocześnie bardzo twarde trzymanie się realiów w wielu sprawach i gdzie kończy się  ὐπνος a gdzie zaczyna realitas, nescio quis enim scire potes.

Czyż śmierć jest snem - gdy życie jest jak sen,
Którego każda scena to widziadło
Ulatujące sprzed oczu, a cień
Nieprzeniknionej śmierci pada grozą nagłą?
Dziwne, że błądząc ziemską ścieżką snu,
Wśród klęsk i nieszczęść ostrych jak kamienie,
Nie śmiemy myśleć, chociaż brak już tchu,
Że ten cień, który kresem jest - to przebudzenie



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Link within

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...