poniedziałek, 4 lutego 2013

CCCXCIV. Czarny kot



Nocą na rynku, gdzie nie ma plota
Widać czasami czarnego kota
Księżyc przenika chmury nad głową
Wszystko oprawę ma barokową

Kot cicho stąpa po bruku szarym
Nawet na słońcu nie jest on białym
Mówią zaś ludzie co wiele wiedzą
I kota losy zaprawdę śledzą

Że widok kota nocą czarnego
Jest zapowiedzią czegoś strasznego
Że kot jak diabeł kusi do złego
Zaś osobliwie futra ciemnego

Mówią, że kiedy kota dostrzeżesz
I oczy ciemne, mroczne postrzeżesz
Wiatr twarz twą muska bez ruchu ręką
Śmierć gdzieś w zaułku kłapie paszczęką

Ogon zaś kota do góry sterczy
Serce twe  strachem przejęte jęczy
Kot strasznie patrzy, wzrokiem spoziera
Duszę przez oczy twoją pożera

Pot występuje, czoło zalewa
Jak gdy kto wódkę w szklanki nalewa
Kot patrzy dalej, jak szatan czarny
Los policzony i będzie marny

Wtem słychać kroki, i ktoś nadchodzi
Może to sługa diabła przechodzi
Może już zaraz z widłami wyjdzie
I po twą dusze chętnie tu przyjdzie

Wtem kot się rzuca i wnet ucieka
Na to co idzie dalej nie czeka
Lecz to nie diabeł ani diablica
Nie jest to z cyrku też głodna lwica

To pijak toczy się w nocy mroku
Bijąc po bruku z boku do boku
A kogo miała wnet brać kostucha
Widząc strach kota śmiechem wybucha

Kiedy bowiem kot drogę przebiegnie
Pechem nie nazywaj rzeczy gniewnie
Lecz za jaja złap i nogę wyrwij pewnie
Niech na starym rynku łka gad rzewnie





2 komentarze:

  1. Mówisz ,że takie odczucia maja ludzie na widok CZARNEGO KOTA .?:):):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie mam pojęcia jakie mają, taka licencia poetica i wyobraźnia, a że wyobraźnię mam bardzo bujną to i widząc kota najdziksze rzeczy mogą mi przychodzić do głowy ;)
    Ale osobiście to raczej lubię koty niż ich się boję :)

    OdpowiedzUsuń

Link within

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...