wtorek, 27 lutego 2018

CDCLXVIII. ...

Na równi z zebraniami tego czego strasznie nie lubię to zimno :D:D Czemu jest tak zimno, gdzie jest wiosna. vere ubi est quo properavisti et quando te ventura sis. Veni, veni te expectamus, et venire te oramus, sine te vivere nec possumus nec volumus :):):)
Jak pomyślę, że jutro są dwa zebrania i jeszcze będzie zimno to mam ochotę zwrócić objad :P

niedziela, 25 lutego 2018

CDCLXVII. ...

Od świat napisałem ponad 600 stron A4 tekstu masakra :) Jednak książka po polsku prawie 340 stron i dwa podręczniki po angielsku po 130 stron każdy nie licząc kilku pomniejszych rzeczy, wszystko samodzielnie od początku do końca praktycznie w 95% całkowicie od zera nie mają wcześniejszych materiałów, aktualnie w recenzjach. Mój kręgosłup i ręka ale w pierwszej kolejności kręgosłup z trudem to wytrzymują. A tu kilka dni przerwy i kolejne rzeczy do napisania w tym kolejna książka tym razem na szczęście już w kilka osób pisana :D Pod względem ilości napisanych stron pobije chyba w tym roku rok w którym pisałem własną habilitację i monografię z granta :D:D

sobota, 24 lutego 2018

CDCLXVI.Ćwiczenia

Póki co zmiana lekka koncepcji treningowej połączona z tym, ze od listopada całkowicie zrezygnowałem ze słodkich napojów przynosi jakieś efekty. Przy zachowaniu stałej wagi z jesieni udało mi się zmniejszyć odsetek tłuszczu z 15,2 do 14,3-14,4. Patrząc z perspektywy 3 lat przyrosła mi masa o 2-2,5 kilo przy zachowaniu wskaźnika tłuszczu. Najśmieszniejsze, że przyrostu wagi nikt nie widzi i wszystkim wydaje się dalej bardzo chudy, ale to dlatego, że wszystko poszło w mięśnie głównie nogi, plecy, i góra rąk :D Dobrze by było ale to na dłużej nigdy mi się nie udało zejść do poniżej 14% a optimum do 12-13% wtedy może udałoby się pozbyć ostatniej części mojego ciała która mi się nie podoba czyli niewielkiej warstwy tłuszczu w dolnej części brzucha. Wtedy w zasadzie wszystko byłoby idealne a przynajmniej takie jakie chciałbym aby było :)

CDCLXV. ...

Ze wszystkich rzeczy z jakimi się w pracy spotykam jedną z najgłupszych najbardziej bezsensownych i będących kompletnym marnotrawstwem czasu są różnego rodzaju zebrania. Mogę powiedzieć, że nigdy w całym życiu nie kojarzę jednego z którego wyniósłbym coś konstruktywnego i mającego jakiś sens, a jeśli nawet to dla jednej potrzebnej mi wiadomości, którą można przekazać w minutę musiałem słuchać setek innych przez godzinę lub dwie które były kompletnym bełkotem pozbawionym sensu i treści. W większości przypadków lobotomia mózgu jest lepsza niż słuchanie tego rodzaju kompletnych bzdur. Jedynie co mnie ratuje w takich miejscach przed kompletnym ześwirowaniem to pisanie, bo staram się tłumaczyć sobie pisząc na kartce to co mówią na inne języki zwykle angielski lub łacinę a czasem coś innego zależnie od nastroju, :) nie całość oczywiście, ale jakieś fragmenty zdań, w zależności jak u mnie ze słówkami w danym temacie. Czasem zapisuję od tyłu słowa lub coś z nich układam, jedyny sposób aby zając czymś mózg żeby nie oszaleć:) Zastanawiam się jedyne jak niektórym chce się truć bez sensu, ładu i składu jakieś bzdury pozbawione treści zamiast jak cywilizowani ludzie napisać maila? Przecież wiadomo, że jak ktoś nawija dłużej niż pół godziny na takim czymś to dowód, że jest kompletnym bezmózgiem i oszołomem w zasadzie nawet nie muszę słuchać co mówi i tak wiem, że nie ma to kompletnie sensu, bo jakby miało to dałoby się w max 5-10 minut powiedzieć. 

piątek, 23 lutego 2018

CDCLXIV. Most

Życie jest czymś w rodzaju mostu nad przepaścią cienkiego, wąskiego, niebezpiecznego a wkoło czyhają siły zła gotowe nas z tego mostu zepchnąć w otchłań, czasem siły te mają twarz groźną i ponurą ale innych razem mogą nas wabić zaszczytami, pieniędzmi czy rzeczami które pozornie mogą się wydawać wartościowe, ale to tylko pozór bo pod maską mają ukrytą tą samą paskudną twarz. Siły zła wyciągają swe ręce, wołają ale trzeba iść nieugiętym krokiem przez most, pewnym bez najmniejszego wahania i obracania się, szybkim i sprężystym, bo jeden zły krok i wpada się w otchłań.

wtorek, 20 lutego 2018

CDCLXIII. Trening

Zastanawia mnie dlaczego ćwiczenia dynamiczne nawet z małym obciążeniem maja tak mocny efekt na ból mięśni. Zdarzyło mi się już to kilka razy i zawsze jest tak samo. W zeszłym tygodniu zrobiłem jeden z filmów T25 na 25 minut który normalnie robię bez obciążenie i mnie niewiele lub nic po nich boli mają w rękach dwa ciężarki po 1,5 kg w każdej. Czyli strasznie lekkie. I cały trening ze skakaniem boksowaniem robiłem z nimi i praktycznie zmasakrowało mi to mięśnie pleców, nóg, górnych części rąk które od zeszłego czwartku bolą do dziś. A przecież 1,5 kilo przy normalnym podnoszeniu to bardzo mały ciężar, rzadko ćwiczę mniejszym niż 7kg statyczne podnoszenie, a już najmniej 4kg. Zastanawiające.

niedziela, 18 lutego 2018

CDCLXII.Три Танкиста

 Kolejna rosyjska ciekawa piosenka wojenna, wcześniej się na nią nie natknąłem. Z różnych wykonań najbardziej spodobało mi się to poniżej. Walki z Japończykami i samuraje.



Три Танкиста

На границе тучи ходят хмуро,
Край суровый тишиной объят.
У высоких берегов Амура
Часовые Родины стоят.
Там врагу заслон поставлен прочный,
Там стоит, отважен и силен,
У границ земли дальневосточной
Броневой ударный батальон.
Там живут — и песня в том порука
Нерушимой, крепкою семьей
Три танкиста — три веселых друга
Экипаж машины боевой.
На траву легла роса густая,
Полегли туманы, широки.
В эту ночь решили самураи
Перейти границу у реки.
Но разведка доложила точно:
И пошел, командою взметен,
По родной земле дальневосточной
Броневой ударный батальон.
Мчались танки, ветер подымая,
Наступала грозная броня.
И летели наземь самураи,
Под напором стали и огня.
И добили — песня в том порука 
Всех врагов в атаке огневой
Три танкиста — три веселых друга
Экипаж машины боевой!

sobota, 17 lutego 2018

CDCLXI. ...

Bardzo ciekawy film i zdecydowanie zgadzam się z tym co tam zostało powiedziane.Zdecydowanie lepiej mieć pozytywny stosunek do wszystkiego i szukać w tym co się dzieje dobrych stron i pozytywnych rozwiązań.


środa, 14 lutego 2018

CDCLX. небо славян

Fajna piosenka, jest w niej moc jak w wielu rosyjskich pieśniach, poza melodią rosyjskiego to ta siła jest tym, co mi się w nich najbardziej podoba. Na bój na krew nas wzywa tej pieśni zew:)


Небо славян


Звездопад дорог от зарниц,
Грозы седлают коней,
Но над землей тихо льётся покой монастырей.
А поверх седых облаков
Синь, соколиная высь,
Здесь, под покровом небес мы родились.
След оленя лижет мороз,
Гонит добычу весь день,
Но стужу держит в узде дым деревень.
Намела сугробов пурга,
Дочь белозубой зимы,
Здесь, в окоёме снегов, выросли мы.

Нас точит семя орды,
Нас гнёт ярмо басурман,
Но в наших венах кипит небо славян!
И от Чудских берегов
До ледяной Колымы
Всё это наша земля, всё это мы!

А за бугром куют топоры,
Буйные головы сечь.
Но инородцам кольчугой звенит русская речь.
И от перелеска до звёзд
Высится белая рать.
Здесь, на родной стороне, нам помирать.

Нас точит семя орды,
Нас гнёт ярмо басурман,
Но в наших венах кипит небо славян!
И от Чудских берегов
До ледяной Колымы
Всё это наша земля, всё это мы!

Нас точит семя орды,
Нас гнёт ярмо басурман,
Но в наших венах кипит небо славян!
И от Чудских берегов
До ледяной Колымы
Всё это наша земля, всё это мы!



wtorek, 13 lutego 2018

CDCLIX. ...

Dużo w tym racji :D

W miarę mądry winien być człowiek,
Nigdy zbyt uczony;
Ci są najszczęśliwsi,
Którzy średnio wiele wiedzą.

Havamal


poniedziałek, 12 lutego 2018

CDCLVIII. Yoga

Ostatnio zrobiłem dwa treningi Yogi z programu: http://www.traviseliot.com/travis_eliot/ultimate_yogi.htm i choć nie zostanę fanem Yogi bo jest ona zbyt mało dynamiczna i na co dzień wolę szybsze treningi to raz na tydzień dwa włączenie Yogowego treningu jest interesujące. Jest to zupełni innych rodzaj treningu angażujący i rozciągający wiele mięśni, które normalny w szybkim kondycyjnym treningu nie pracują wiele. pewną wadą jest że trochę długo trwają, bo jeden trening to około godzina dziesięć minut. Nigdy dotąd nie robiłem Yogowego solidnego treningu bo PiYo to nie była czysta Yoga.

CDCLVII. Urbis ardent tecta Romae

 Ciekawy współczesny wierszyk o spaleniu Rzymu przez Nerona, jeśli pod słowem współczesny można ując coś napisanego na przełomie XIX i XX wieku :D Choć z perspektywy antyku jest to współczesność, to dziś mało kto użyłby takiej nazwy jak sądzę :)

Urbis ardent tecta Romae,
ferte fontes, ferte rivos,
en flammas, en flammas!
tecta Romae dant ruinas.

Imperatorem Neronem
in Palatino sedentem
aspectas, aspectas,
en Nero, qui dulce cantat!

Christianos ad leones!
machinatores malorum!
festina, festina,
et feris da mox saginam.

CDCLVI. Nec curae me deicient

Pulcher versus in libro de lingua latina educanda inventus.

Nec curae me deicient
Nec puellae me allicient
Haec parca viatica sufficient
Duc sic domum meam ambulo

niedziela, 11 lutego 2018

CDCLV. Cholula 1519

Przeczytałem ostatnio książkę Warszewskiego o Choluli i walkach z Aztekami w tym mieście. Książkę nieźle się czyta ale w sensie wartości naukowej jak się zna w miarę temat to przeciętna i niewiele wnosi. Niemniej przyjemnie poczytać po pewnej przerwie o konkwiście i konkwistadorach, jako że zawsze był to jeden z moich ulubionych tematów. Ciekawy jest też zam język nauatl jakim posługiwali się Mexikowie i nazwy, imiona i słowa w nim zapisane mają swój urok, są takie poetyckie, ciężko mi to ująć, ale zawsze podobały mi się nahualtańskie słowa. Choć sami Mexicowie byli skomplikowanymi ludźmi, bo z jednej strony lubili kwiaty (bardzo często lubili chodzić, z zerwanymi kwitnącymi kwiatami w ręce) i piękną poezję, a z drugiej wyrywali jeńcom serca na ofiarę i byli narodem brutalnych wojowników. Świat jest prosty tylko dla głupców.

czwartek, 8 lutego 2018

CDCLIV. Star

Sweet star, which gleaming o'er the darksome scene
Through fleecy clouds of silvery radiance fliest,
Spanglet of light on evening's shadowy veil,
Which shrouds the day-beam from the waveless lake,
Lighting the hour of sacred love; more sweet
Than the expiring morn-star’s paly fires:--
Sweet star! When wearied Nature sinks to sleep,
And all is hushed,--all, save the voice of Love,
Whose broken murmurings swell the balmy blast
Of soft Favonius, which at intervals
Sighs in the ear of stillness, art thou aught but
Lulling the slaves of interest to repose
With that mild, pitying gaze? Oh, I would look
In thy dear beam till every bond of sense
Became enamoured--

Percy Bysshe Shelley

wtorek, 6 lutego 2018

CDCLIII. ...

Ego autem cum mundo interferere et cum eo vivere nolo mundum eum meum non esse putans. Velim solum libros legere exercere et quam minimis de rebus hodiernis cogitare. Sed non possum nam est mihi laborandum et in mundo eo vivere. Itaque vivendum est. Quamvis mundus stulus est et nullum sensum suum habet vivendum est quod nulla alia via nobis est.

poniedziałek, 5 lutego 2018

CDCLII. K2

Oglądałem ostaniu sporo filmików z wyjść Polaków na himalajskie szczyty bo temat mnie zaciekawił choćby dlatego, że sam chodzę po górach, co prawda rekreacyjnie, niskich i bez wspinaczki ale zawsze :D

Chyba najfajniejszym filmem jaki obejrzałem, był film Adama Bieleckiego o zdobywaniu K2 latem bez tlenu. Facet naprawdę niesamowity kozak, a film nagrany z wielkim humorem.



niedziela, 4 lutego 2018

CDCLI. Forbidden fruit

Czytając klasykę angielską wydawnictwa ze słownikiem natrafiłem ostatnio na Forbidden Fruits angielską wiktoriańską powieść erotyczną. Po jej lekturze stwierdzam, że to literatura kompletnie nie dla mnie. I nie chodzi o jakieś zażenowanie czy wrażliwość bo na to jestem odporny, tylko to jest potwornie nudne. Chyba jakby nie to, że czytam wszystkie książki z tej serii to bym do końca nie dobrnął bo ile stron można czytać jak ktoś na okrągło uprawia seks, najczęściej kazirodczy, choć nie tylko :D Gdzieś po 20-30 stronach ciężko mi było brnąć dalej z nudów. Może jakbym z 15 lat miał to ta kazirodczy itp. bzdety by mnie jakoś kręciła, ale teraz ciągnęło się to jak flaki z olejem, nuda nuda i z każdą stroną coraz więcej nudy :D Jak ludzi to mogło ciekawić? Opowiadania Sherlcoka Holmesa po angielsku zdecydowanie lepsze :)

Link within

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...