Blog poświęcony, przemyśleniom, okolicy, Czeladzi, Jurze, i wszystkiemu co tylko przyjdzie mi do głowy.
sobota, 24 lutego 2018
CDCLXVI.Ćwiczenia
Póki co zmiana lekka koncepcji treningowej połączona z tym, ze od listopada całkowicie zrezygnowałem ze słodkich napojów przynosi jakieś efekty. Przy zachowaniu stałej wagi z jesieni udało mi się zmniejszyć odsetek tłuszczu z 15,2 do 14,3-14,4. Patrząc z perspektywy 3 lat przyrosła mi masa o 2-2,5 kilo przy zachowaniu wskaźnika tłuszczu. Najśmieszniejsze, że przyrostu wagi nikt nie widzi i wszystkim wydaje się dalej bardzo chudy, ale to dlatego, że wszystko poszło w mięśnie głównie nogi, plecy, i góra rąk :D Dobrze by było ale to na dłużej nigdy mi się nie udało zejść do poniżej 14% a optimum do 12-13% wtedy może udałoby się pozbyć ostatniej części mojego ciała która mi się nie podoba czyli niewielkiej warstwy tłuszczu w dolnej części brzucha. Wtedy w zasadzie wszystko byłoby idealne a przynajmniej takie jakie chciałbym aby było :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz