sobota, 24 lutego 2018

CDCLXV. ...

Ze wszystkich rzeczy z jakimi się w pracy spotykam jedną z najgłupszych najbardziej bezsensownych i będących kompletnym marnotrawstwem czasu są różnego rodzaju zebrania. Mogę powiedzieć, że nigdy w całym życiu nie kojarzę jednego z którego wyniósłbym coś konstruktywnego i mającego jakiś sens, a jeśli nawet to dla jednej potrzebnej mi wiadomości, którą można przekazać w minutę musiałem słuchać setek innych przez godzinę lub dwie które były kompletnym bełkotem pozbawionym sensu i treści. W większości przypadków lobotomia mózgu jest lepsza niż słuchanie tego rodzaju kompletnych bzdur. Jedynie co mnie ratuje w takich miejscach przed kompletnym ześwirowaniem to pisanie, bo staram się tłumaczyć sobie pisząc na kartce to co mówią na inne języki zwykle angielski lub łacinę a czasem coś innego zależnie od nastroju, :) nie całość oczywiście, ale jakieś fragmenty zdań, w zależności jak u mnie ze słówkami w danym temacie. Czasem zapisuję od tyłu słowa lub coś z nich układam, jedyny sposób aby zając czymś mózg żeby nie oszaleć:) Zastanawiam się jedyne jak niektórym chce się truć bez sensu, ładu i składu jakieś bzdury pozbawione treści zamiast jak cywilizowani ludzie napisać maila? Przecież wiadomo, że jak ktoś nawija dłużej niż pół godziny na takim czymś to dowód, że jest kompletnym bezmózgiem i oszołomem w zasadzie nawet nie muszę słuchać co mówi i tak wiem, że nie ma to kompletnie sensu, bo jakby miało to dałoby się w max 5-10 minut powiedzieć. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Link within

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...