sobota, 31 grudnia 2016

MDCXLVI. Znajomość literatury

Przy rozmowie z pewnym znajomym dowiedziałem się, że na angielskich uniwersytetach można studiować literaturę łacińską po angielsku bez znajomości łaciny. Doprawdy nie mam pojęcia w jaki sposób można znać literaturę łacińską bez znajomości łaciny? To tak jakby ktoś nie znający ani słowa po polsku powiedział, że jest świetnym znawcą literatury polskiej. Co można na takie dictum zrobić  innego jak wybuchnąć salwą śmiechu? Bo przecież w jakiejkolwiek literaturze, a zwłaszcza pięknej, nie da się oddzielić formy od treści. Na ten przykład wiersz przetłumaczony na inny język to w zasadzie całkiem nowy wiersz, a nie tylko jego tłumaczenie, zwykle gorszy od oryginału, może być że i lepszy, ale bez wątpienia inny. Co wiec zna "znawca" literatury, który poznał ją jedynie w przekładach na inny język?  Cała tego rodzaju zabawa przypomina lizanie lodów przez szybę :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Link within

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...