środa, 18 listopada 2015

MCCXCV. Czarny sztandar

Czarny sztandar

My, potomkowie legionów Scypiona
Krew z krwi dumnego Katona
Zdradzeni przez przodków, liberalną hołotę
Która przeszłość sprzedała i cnotę

Nasze dni są już dokładnie policzone
Odkąd wszystko co piękne zostało zmiażdżone
Wkrótce na śmierć pójdziemy prowadzeni
Przez Islamu chordy zniszczeni

A tych którzy napluli przodkom na groby
W napadzie szalonej umysłu choroby
Zetną pod czarnym sztandarem  mieczem 
I nikt z nich z życiem już nie uciecze

Gdzie rozbrzmiewała łacińska mowa
Zabrzmi Islamu surma bojowa
Gdzie się Westalka na szczyt wspinała
Okrzyk usłyszysz tylko imama

Jak płomień suchy las pożera
Resztki Europy wiatr poniewiera
Który z pustyni wrogów prowadzi
I cały zachód już wkrótce zgładzi

Może jedynie, lecz trudno w to wierzyć
Powstaną szeregi Słowiańskich rycerzy
Aby Sclavińskie okopy
Ostaniem były szańcem ginącej Europy






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Link within

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...