poniedziałek, 23 lutego 2015

MCLXXII. Nie ma polskości bez łacińskości

Mam nadzieję, że autor tekstu Marek Cichocki mi wybaczy za zaczerpnięcie kilku cytatów z jego tekstu, ale bardzo mi się spodobały. Warto przeczytać cały tekst pod tym adresem:

http://comiesiac.teologiapolityczna.pl/assets/Uploads/tpcm12-5.pdf

Są piękne i wspaniale oddają, to co zawsze czułem na temat roli łaciny w byciu polakiem:

"Polskość istnieje jako samodzielna kultura o tyle, o ile stanowi pozytywną reakcję na świat wartości, symboli i form łacińskich."

" wiek XVIII jest dla Polski decydujący. Wtedy ostatecznie sprzeniewierzyliśmy się własnej formie, która przez wieki była związana z łacińskim źródłem. Ogromne dokonanie XVI wieku zostało bezpowrotnie unicestwione – pełny wyraz polskiego bycia przeistoczył się w bełkot, chaos i niepowagę czasów saskich"

"Nigdy potem Polskość nie odnalazła już swojej drogi do łacińskiego źródła"

"Polskość istnieć będzie o tyle, o ile zachowa zdolność twórczego przetwarzania swojego źródła"

2 komentarze:

  1. Ave!
    Czasami wierzę, chociaż naiwnie, że łacina wróci do łask. Jest parę osób, którym na tym zależy, ale to wciąż za mało:-(
    Cura ut valeas:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ave!
    Chciałbym, ale wątpię. Myślę, że chyba dawny świat umarł bezpowrotnie. Obawiam się również, że śmierć łacińskiego świata przyniesie w dłuższej perspektywie również koniec europejskiej cywilizacji.
    Szkoda.

    cura ut valeas :)

    OdpowiedzUsuń

Link within

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...