Po raz drugi pobiegłem w tym roku bez bluzy w samej koszulce i od razu lepszy wynik. 10km zrobiłem w niecałe 52 minuty co jest moim 2 wynikiem w historii, a w sumie ponad 16km w 1:28. Po ostatnich bieganiach mało bolą mnie nogi a za to mocno plecy, gdyby nie one myślę, że dąłbym radę dziś zejść poniżej 50 minut na 10km.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz