wtorek, 28 października 2014

MLXV. Podsumowanie sezonu rowerowego

Jako, że nie wierzę bym jeszcze w tym roku wybrał się na rower, bo poniżej plus 15-16 w cieniu nie lubię jeździć, czas na małe podsumowanie. Nie udało mi się co prawda pobić zeszłorocznego rekordu jazdy w jeden dzień - nawet do niego nie podeszłem, bo w lipcu gdzie to najlepiej wychodzi, jeździłem tyle, że zacząłem być przetrenowany i nie miało sensu aż tak zaszaleć, bo mogłoby się źle skończyć.

Udały się pobić dwa duże rekordy:
- suma przejechanych kilometrów w roku 6185 - najlepszy wynik jaki kiedykolwiek zrobiłem
- w lipcu przejechałem 1683 km, czym poprawiłem o prawie 50km rekord miesięczny z poprzedniego roku

Najbardziej rozczarował mnie sierpień - i pogodą i moją formą, po lipcu byłem mocno wyczerpany i jeździło mi się gorzej.

Biorąc wszystko pod uwagę jestem bardzo zadowolony, ale liczę, że kiedyś jeszcze te 160km w jeden dzień pobiję :D

Wykres moich jazd z podziałem na miesiące wygląda tak:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Link within

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...