niedziela, 13 stycznia 2013

CCCLXXII. Niezbadany rycerz

Inny, mniej znany wiersz Kazimierza Przerwy Tetmajera o rycerzach, równie świetny jak poprzednie. Nie wiem dlaczego mało znany i ciężko go w necie znaleźć. Ciężko w internecie o pełny zbiór wierszy Tetmajera, najczęściej tylko wybory tych najpopularniejszych, co nie znaczy najlepszych, bo jakoś te najpopularniejsze jak wiersze o XIX wieku itp. mniej mi się podobają, bo może trochę nie trafiają w mój styl. Natomiast te które najbardziej lubię są zwykle rzadsze i nawet jak gdzieś się je zamieszcza, to prawie nigdy nikt ich nie interpretuje. 


"Kędyż to jedziesz nad morską toń.
Przy boku brzęczy ci rdzawa broń,
a z hełmu twego kita rozkwita,
jak ptak czerwony wiatr w siebie chwyta - -
kędyż to jedziesz? Pozostań tu,
ja ci miękkiego uścielę mchu,
ja ci od boku odpaszę broń,
na mojej piersi przytulę skroń
i ręce moje miękkie i białe
otrą ci z kurzu lica zgorzałe.
Kędyż to jedziesz, rycerzu, stój,
zatrzymaj konia, przyjm spokój mój..."

"Dokąd ja jadę? Czyliż wiem sam?
Ram z wiatrem lecę, raz z morzem gnam,
raz włos mi stepu schwyca dziewica,
het w step ze sobą rwie obłędnica,
raz mię cudowne widziadło gór:
tęsknota woni w skał wiedzie mur,
to mię nad cichy uroczny rzek
szum: wiedzie z dala nasenny lek,
lub w kopiec mrówek patrzę się długo,
jak chodzą, wiją się wieczną strugą,
lub w gwiazdy patrzę i ścigam je
w wieczornym mroku, w porannej mgle..."

"Nie znasz spoczynku, nie wiesz, co sen.
Pójdź, zaprzędź palce w mych włosów len;
patrz: jam rusałka, wodna Urodna,
leśna Szumiąca, twej chęci godna,
jam z traw Wykwitła, jak kwiatów blask,
ja to zapalam słoneczny brzask,
ja muchy złote puszczam przez dłoń,
ja z gór dalekich zwołuję woń,
och! ham Świetlana , jam Zwierciadlana,
z źródeł kryształu w osąg ulana,
te włosy moje to rzeki szum
wklęty w zaśnięty magnetyzm dum..."

"Patrz, kęcy leci ten orli ptak,
patrz, gdzie na szczycie tam widać znak,
jaka go ręka, siła stawiła?
Jak cud tys piękna, jak cisza miła,
ale ten znak mię porywa tam - -
to sztandar jakichś niebieskich bram,
tam, za ta bramą niebieską, Bóg,
śpichrz nieskończenia, świętości bróg,
ach, tam jest takieś świątalne życie,

tam dotrzeć koniem, stanąć na szczycie,
stamtąd, na skrzydłach rozpiętych wszerz,
spiąć konia - skoczyć, z gwiazd dzwonić wież
!..."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Link within

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...