Gdzieś umknęło mi dokonanie podsumowania 2017 w zakresie sportu. Udało mi się zeszłego roku sporo zarówno pobiegać jak i pojeździć na rowerze. Jak pokazują dane z mojego licznika (choć nie w stu procentach kompletne bo zdarza mi się zapomnieć go włączyć :) ) w poprzednim roku:
-przebiegłem 974 kilometra (trochę szkoda, że nie dociągnąłem do 1000 co udało się w poprzednim roku, bo brakło bardzo niewiele)
-przejechałem rowerem 4240 kilometrów (lepiej niż w poprzednim roku, co prawda daleko do kilku lat gdzie przejechałem ponad 6000km, ale wtedy nie biegałem tyle i musi do tego być idealna pogoda a zwłaszcza lato)
-trenowałem w domu ponad 170 godzin.
Podsumowując było dobrze, choć przeszkadzało średnie lato (najbardziej lubię ciepłe wręcz upalne i bezdeszczowe :) i chłodna wiosna (jestem ciepłolubny i biegać a tym bardziej jeździć na rowerze mogę tylko jak jest ciepło).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz