wtorek, 3 grudnia 2013

DCCCXII. Noc za oknem

Wiersz napisany wieczorną porą, wczoraj w pociągu jadącym z Poznania do domu.


Noc za oknem

Za oknami pociągu wieczorem
Na widnokręgu niebo czerwienieje
Pole szerokie zamknięte lasem
 Słońce dotknie, gdy dzień zadnieje

A światła miasta, gdy jedzie nocą
Wielkiego sennym zakryte mrokiem
Przez okna jego blaskiem migocą
Kolory domów widać dziś okiem

Neony żółte są i czerwone
Galeria się różu kolorem mieni
 Światła zaś ulic świecą zielone
 Domy są pełne różnych odcieni

Świat ciągle zmienia swoje obrazy
Stacja za stacją stukot klekocze
Na szybie brudu widoczne skazy
Lecz przez nią dzisiaj i tak coś zoczę


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Link within

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...