czwartek, 18 lipca 2013

DCXXXVI. Shelley Percy Bysshe - Do księżyca

Do księżyca

Czemu ta bladość na twym licu?
Czy stąd, że pniesz się po niebie, wpatrzony
W ziemię, że ciągleś sam, księżycu,
Wśród gwiazd się błąkasz - przybysz z obcej strony...
Niestałyś jak wzrok smutny, który nawet cienia
Nie znalazł, by na dłużej utkwić w nim spojrzenia.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Link within

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...