W czarny dzień ponury pod Manzikertu murami
Zgasła chwała cesarstwa i bóg nie był tam z nami
Choć tak był dzielny Diogenes i Turków chciał tam zwyciężyć
Mroczna stepowa zaraza będzie lud rzymski ciemiężyć
To nie brak męstwa Romanie, był twojej klęski przyczyną
Lecz zdrada Andronikosa pomogła Seldżuckim synom
Niezgoda, głupota i podłość rzymskie serca przeżarła
I jak rak ciało toczący chwałę im dawną wydarła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz