Blog poświęcony, przemyśleniom, okolicy, Czeladzi, Jurze, i wszystkiemu co tylko przyjdzie mi do głowy.
niedziela, 22 maja 2016
MCCCLXXXIV. Rower
Wreszcie dzis pogoda taka jaką lubię, po raz pierwszy tym roku. I piękna wycieczka 95km na rowerze - przez Katowice, Rudę Śląską, Zabrze. Czy nie mógłby tak wyglądać cały rok?
sobota, 14 maja 2016
MCCCLXXXIII. Ecclesia in Freiberg
In una de ecclesiis Freibergensis erat descriptio Latina de historia inaugurationeque eius. Valde gavisus sum viden, etiam nostri Romani hic erunt et descriptionem illa fecissent, nostros enim omnes Latine utentes appello. Certe cum descriptionem legissem, vere "nostri" illam scripsissent vidi. Nam erat illa ecclesia a Friderico Augusto fundata, quis erat olim elector Saxoniae atque rex Poloniae. Itaque etiam si post fines Poloniae propeatis semper videtis latinam vere linguam polonorum esse et qui eam nescit Polonum verum eum nominare nullo modo posse. Hic imago descriptioni illae, non pulchra nam telephono gestabili imaginem factus sum.
Na jednym z kościołów we Freibergu był opis łaciński o jego historii i fundacji. Bardzo mnie to ucieszyło, że takżi tam nasi czyli Rzymianie byli, albowiem naszymi zawsze nazywam tych, którzy łaciny używają. Gdy zaś napi przeczytałem, zobaczyłem, że oni prawdziwie naszymi byli. Kościół bowiem ów ufundowany został przez Fryderyka Augusta elektora Saxonii i jednocześnie króla Polski. Tak więc, nawet poza granice Polski wyjeżdżając wszędzie zobaczyć można, że łaciński język jest prawdziwie językiem Polaków i kto go nie zna prawdziwym Polakiem nazywany być w żaden sposób nie może.
Niestety zdjęcie nie jest zbyt ładne, albowiem zrobiłem go telefonem komórkowym.
Na jednym z kościołów we Freibergu był opis łaciński o jego historii i fundacji. Bardzo mnie to ucieszyło, że takżi tam nasi czyli Rzymianie byli, albowiem naszymi zawsze nazywam tych, którzy łaciny używają. Gdy zaś napi przeczytałem, zobaczyłem, że oni prawdziwie naszymi byli. Kościół bowiem ów ufundowany został przez Fryderyka Augusta elektora Saxonii i jednocześnie króla Polski. Tak więc, nawet poza granice Polski wyjeżdżając wszędzie zobaczyć można, że łaciński język jest prawdziwie językiem Polaków i kto go nie zna prawdziwym Polakiem nazywany być w żaden sposób nie może.
Niestety zdjęcie nie jest zbyt ładne, albowiem zrobiłem go telefonem komórkowym.
MCCCLXXXII. Per Freiberg currere
Aliquod dies - ab die Merciri ad Veneri die in Germania in urbe Freibeg fui. Urbs est pulchra, vetus et valde mihi placebat. Habeam multos res ibi ad faciendum itaque non multae horae mihi remanserunt ut urbem bene perlustrare possem. Sed die Iovi sciens Iovem omnium deorum maximus esse, mane hora ab hora sexta usque ad horam octavam per urbem currivi, interdum perstans ut aliquid specratem vel imagines aparato meo facerem. Hic est imago in qua iter currendi mei spectare potestis. Pene duodeviginti kilometros percurrivi et omnes partes urbis vetere visitavi et vidi. Vias veteras, nonumquam angustas, per clivum huc et illuc flexentes, domos et ecclesias spectavi, etque hortum quod apud murum ab turre alto dimidiam partem urbis veteris cinxit.
piątek, 6 maja 2016
MCCCLXXXI. Rower
Przez ostatnie 4-5 lat miałem cały czas wrażenie, że na rowerze nie robię żadnych postępów, niby jeżdżę ok, mogę robić długie trasy, ale w żaden sposób nie jeżdżę szybciej niż wcześniej. Pomogło trenowanie treningu ogólnorozwojowego zimą i bieganie. Nie wiem dokładnie dlaczego ale od początku sezonu jeżdżę ze średnią od 1 do 1,5 km mniej więcej niż w zeszłym roku. I prawie ogóle nie czuję zmęczenia - przynajmniej na trasach do 80 km. Nie ma też efektu, że drugą cześć trasy robię wolniej bo jestem zmęczony, często wręcz przeciwnie. Włączenie ogólnego treningu to był najlepszy pomysł w zakresie formy fizycznej jaki mogłem zrobić.
czwartek, 5 maja 2016
MCCCLXXX. Z zasad skutecznego uczenia się
"Po co się wysilać? Podejmujemy wysiłek, ponieważ już sam ten akt poszerza granice naszych zdolności. To co robimy, wpływa na to, kim się stajemy i co potrafimy zrobić. Im więcej rzeczy robimy, tym więcej potrafimy zrobić. realizowanie tej zasady i zbieranie jej owoców jest równoznaczne z przyjęciem w życiu postawy otwartej na rozwój."
MCCCLXXIX. Tempestas
Wczoraj była pierwsza wiosenna burza. Uwielbiam burze, gdy blisko bija pioruny rzucane ręką Zeusa. Wtedy czuć prawdziwa moc i siłę nieokiełznanej przyrody. I to jest w niej piękne, gdy blask ognistych błyskawic rozświetla niebo, a potężne grzmoty rozbrzmiewają po okolicy. To siła Bogów, którzy są w poszumie wiatru, w grzmocie błyskawic w blasku tęczy przychodzącej po opadającym deszczu. Oni tam są, tylko ludzie dzisiaj stracili możliwość ich oglądania, ale ja chcę ich widzieć, chce być taki jak starożytni, chcę myśleć jak oni, czuć jak oni, chcę podążać ich ścieżką rozświetlaną świetlistą ręką Zeusa. Zawsze współczesny świat był mi częściowo obcy, choć w sumie w pewnym sensie zawsze się w nim jakoś w miarę dobrze odnajdywałem. Chyba ta obcość miała w tym pewien udział, bo ponieważ, to nigdy nie był mój świat zawsze podchodziłem do niego beznamiętnie, jedynie aby zrealizować swoje cele i mieć z nim jak najmniej do czynienia. To ciekawe doświadczenie, doświadczenie częściowej nieobecności i byciu jakby emigrantem we współczesnym świecie, emigrantem z innego świata.. Świata antyku, starych języków, napisów zaklętych w kamieniu i startych Bogów. W grzmotach burzy oni przychodzą, mam nadzieję, że pewnego dnia spotkam się z nimi po drugiej stronie Styksu z daleka od współczesności.
wtorek, 3 maja 2016
MCCCLXXVIII. Yank Shippers - Odynie
Fajna piosenka o Wikingach.
Tak dobrze to pamiętam
To był grudniowy dzień
gdy nasze trzy drakary
po łup wybrały się.
Na lądzie wystraszony
tubylec walił w dzwon
to znaczy, że w tej wiosce
pisany wszystkim zgon
Ref.:
Odynie, siłę daj
Niech ostry topór w ręku lśni
bo jeszcze kilka chwil
do Valhali zastukamy drzwi
Gdy w fiordy już wpływali
to wiatr zachodni wiał
Na burcie wyprężony
już każdy z naszych stał
Hej bogu wojny,
nie oszczędzaj nas
Niech ręka nie zadrży
uderza na raz.
Ref.: x2
Odynie, siłę daj
Niech ostry topór w ręku lśni
bo jeszcze kilka chwil
do Valhali zastukamy drzwi
Walki czas już nadszedł
i trzeba łupy brać
i zrównać wszystko z ziemią
Wikinga to jest ślad
Kto przeżył niech się śmieje
bo śmierć nie groźna nam
bo w oczy nie zagląda
boś rudobrody drań
Ref.: x2
Odynie, siłę daj
Niech ostry topór w ręku lśni
bo jeszcze kilka chwil
do Valhali zastukamy drzwi
Złota pełne sakwy,
skóry no i broń
na pokładzie leżą
okupione krwią
Czas wracać nam do domu
i w winie zmoczyć twarz.
Nalejcie mi do pełna
opowiem jeszcze raz
Ref.: x4
Odynie, siłę daj
Niech ostry topór w ręku lśni
bo jeszcze kilka chwil
do Valhali zastukamy drzwi
Subskrybuj:
Posty (Atom)