Zastanawiające w jak dziwny sposób mogą nas postrzegać inni. Nie mam pojęcia dlaczego, ale większość koleżanek postrzega mnie jako zbyt chudego, lub nawet czasami anorektycznego. Podczas gdy ja sam uważam, że mam wagę ok, lub nawet lekko za dużą :d. Owszem, podobno każdy anorektyk, dalej uważa, że jest za gruby, problem w tym, że obiektywne wskaźniki pokazują, że żadnej anoreksji nie mam.
Bo obecnie w zależności od wagi, którą się zważę :d wychodzi mi BMI 20,5-21. A więc zdecydowanie w zakresie wagi prawidłowej, bliskie wskaźnika BMI idealnego. Najmniej jak zdarza mi się ważyć daje ciągle BMI 20. Biorąc pod uwagę, że norma BMI wynosi 19,5-25 jest to ciągle w granicach prawidłowej wagi, nawet nie niedowaga, nie mówiąc o anoreksji. W końcu dopiero poniżej BMI 17,5 zaczyna się chorobliwa niedowaga.
Zastanawia mnie więc dlaczego skoro moje BMI jest zdecydowanie prawidłowe ludzie tak to dziwnie postrzegają. Usłyszałem raz w pewnej rozmowie - nie pieprz mi o BMI tylko spójrz sobie w lustro - patrzę i nic nie widzę :P.
Może dlatego, że sporo jeżdżę na rowerze i ćwiczę, wiec mam duży odsetek tkanki mięśniowej a ona ma mniejszą objętość. Nie wiem, ale jest to dla mnie niepojęte. A biorąc pod uwagę, że słyszałem to z ust wielu osób coś w tym musi być.
W każdym razie widzę, że moje postrzeganie siebie w zakresie swojej wagi, ale także obiektywne naukowe wskaźniki, różnią się od tego jak mnie widza inni. Pytanie tylko kto ma spaczony obraz rzeczywistości :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz