Napisów na murach z parku o którym pisałem kilka wpisów wcześniej ciąg dalszy. Poprzednio była pewna muszla koncertowa. Ale w ramach kompleksu, którym jest ta muszla, znajduje się niewielki domek, który chyba służy, a raczej biorą pod uwagę jego stan służył do zawiadywania tym całym widowiskiem. W każdym razie w mojej notce nie sama budowla jest istotna ale napisy na nie :d
Tu graficiarzom inwencja zwłaszcza kolorystyczna dopisała i pokryli budynek bohomazami w kolorach wszelakich :D
Jeden z napisów "mam szeptać chce krzyczeć";)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz