niedziela, 31 marca 2013

CDXCIII. Portrety z Fajum

Mało co z zakresu sztuki antyku robi na mnie takie wrażenie jak trumienne portrety z Fajum. Są jak mrówka zatopiona w bursztynie, gdzie ludzie z tak odległych czasów są tak żywi jakbyś zobaczył twarz swego sąsiada. Tacy pełni życia, patrzą na ciebie swymi wielkimi, pięknymi oczami, jakby zaraz mieli się odezwać i rzec Χαιρε i wtedy zdajesz sobie sprawę, że przecież oni nie żyją już od wielu setek lat. Ale nie ma co tu za wiele się rozpisywać, wystarczy popatrzeć w ich twarze.

Ciekawe jest też, że oglądając portrety ludzi z innych czasów a zwłaszcza kobiet zwykle nie bardzo mi się podobają, pewnie były inne kanony urody. Natomiast wiele tych z fajumskich portretów, jest ładnych według naszych standardów i to też jest zastanawiające i dające do myślenia.

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Link within

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...