Suliszowice mała wioska zagubiona w Jurajskim pejzażu wśród niebotycznych skład i przedziwnych jurajskich krajobrazów. Blisko do Złotego Potoku, Olsztyna i innych miejsc ciekawych a jednocześnie w pewnym sensie na uboczu.
Chyba najbardziej znanym miejscem wioski jest skała na które są ruiny zamku, można wręcz rzec niby zamku bo to co z niego zostało w rzeczy samej dostrzec trudno. jednak o zamku tym na wielu stronach w internecie poczytać można toteż ja nie będę tutaj powtarzał tego co inni napisali. Chyba że kiedyś jeszcze do tego tematu wrócę. Ale na razie inne sprawa dotycząca Suliszowic mnie zajmie a mianowicie skały tamtejsze. Bowiem jak napisałem w tamtej okolicy jest jedno z większych zbiorowisk ciekawych obiektów skalnych w Północnej Jurze.
Mam więc taki zamiar, aby opisać tutaj, wszystkie, albo na początek przynajmniej niektóre skały tamtejsze. Po kolei jedną po drugiej zamieszczając ich zdjęcia. Dlatego, że ciekawe one są wielce, a przynajmniej tak mi się wydaje, swymi formami, kształtami, figurami które tworzą zwłaszcza gdy patrzysz na nie na tle nieba błękitnego które na ten przykład letnią porą w tamtej okolicy bywa. Ale także dlatego, że z tego co wiem nigdzie w internecie nie są one opisane ani nie są ich zdjęcia porobione. Tako też zawsze warto zauważać rzeczy których inni nie widzą, które gdzieś schowane, pozornie mało ważnymi zdać się mogą, ale gdy przyjrzysz im się uważniej widać bywają bardzo piękne.
Tak wiec przejdźmy do tematu i zacznijmy opisywać Suliszowickie skały. Mam zamiar trzymać się tutaj takiego schematu, ze zamieszczę zdjęcia skały a także mapkę, na której skała jest zaznaczona, gdyby kiedyś ktoś chciał, choć w to wątpię, na podstawie tego co tu opisuję, do danej skały dotrzeć. Cześć skał, zwłaszcza tych ciekawszych nosi swoje nazwy, czasem jednak mogę dać zdjęcia jakiejś skały, która na papach nijakiej nazwy nie ma, a przynajmniej na mapach jakimi dysponuje (ale dysponuję najdokładniejszymi mapami tych terenów jakie są do dostania) to wtedy nazywam ją po swojemu, zaznaczając, że to nie jest nazwa oficjalna. Nazwy skał będą także w tytule notki.
Na początek pójdzie skałka nazywana na mapie Dziurawą skałą - zaznaczyłem ją na czerwono na mapie poniżej.
Czemu skała ta otrzymała nazwę Dziurawa tego ja nie wiem. No wiem, może i jest dziurawa ale nie bardziej niż inne okoliczne skała :D a jak na mój gust to od niektórych mniej. Ale jak mówią de gustibus non est disputandum, nazywa się Dziurawa i nawet jak się komuś to nie podoba to tego nie zmieni. Zobaczmy wiec jak wygląda.
Dziurawa skała w całej okazałości
Dziurawa skała na szerszym tle
Dziurawa skała zza drzew
Mapka
Mnie skała skojarzyła by się w każdym razie nie z dziurami ale raczej z jakimś smokiem skrzydlatym. Gdy spojrzysz na nią z odległości widzisz smoka, siedzi na ziemi, skrzydła ma zwinięte, a na samym jego szczycie mała skałka coś jakby główka tego smoka. Zwłaszcza w tym widoku z za drze widać wyraźnie smoka sylwetkę, jak sobie siedzi na ziemi przyczajony ;) I tak ten smok w skałę zaklęty sobie siedzi i na wioskę w dole patrzy. Choć miejsce wybrał sobie na to średnie, bo są miejsca gdzie lepsze widoki na Suliszowice zobaczyć można ale o tym potem. Ale to tylko moja bujna wyobraźnia, gdy polną ścieżką, a tak naprawdę bezdrożem właściwie tam gdzie domy się kończą na skały się wspinam.
Dzięki za posty na temat suliszowickich skałek. Byłem tam 2 razy (ostatnio kilka dni temu), i nie udało mi się ich wszystkich zlokalizować. Teren jest latem mocno zarośnięty i skały są niewidoczne. Mapę miałem tą samą co Ty. Może udam się tam jeszcze jesienią lub wczesną wiosną, gdy nie będzie tyle zarośli.
OdpowiedzUsuńMam działkę w Suliszowicach i dużo tam latem siedzę, to trochę skrobnąłem. Zdecydowanie lepiej tych skałek szukać wiosną jak nie ma tyle zieleni. Moje zdjęcia są z kwietnia 2012, mniej więcej początek kwietnia, wtedy wszystko ładnie widać. Jak są liście na drzewach cześć skałek staje się całkowicie zakryta a inne ledwo widoczne.
OdpowiedzUsuńNiestety nikt tego nie odlesia. Miejscowi twierdzą, że kilkadziesiat lat temu jak roślinności było mniej widoki były dużo lepsze.
pozdrawiam
Witam ponownie. Dziś odwiedziłem Suliszowice. To miejsce zupełnie inaczej wygląda wczesną wiosną. Bez problemu odnalazłem skałki. Co do odlesiania, to chyba ktoś tam coś ostatnio działał, bo krzaków jest mniej i są widoczne ślady wycinki. Skałki są widoczne i łatwiej dostępne niż latem. Zapraszam na http://okoliceczestochowy.blogspot.com/ - tam krótka fotorelacja z dzisiejszej wycieczki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak wczesną wiosną tamte okolice wyglądają całkiem inaczej niż latem, lato to chyba najgorsza pora roku na chodzenie oglądać skałki.
OdpowiedzUsuńCo do odlesiania nie wiem, ale wkrótce powinienem tam być więc sprawdzę. W każdym razie na caej Jurze jest coraz więcej akcji odlesiania.