Kto bowiem pisze książki, artykuły czy też choćby notki na blogu nigdy przed błędami ustrzec się nie jest w stanie. Tylko ten co nic nie pisze wolnym od błędów być może. Tak też dostrzegali to już ludzie w dawnych czasach i na ten temat powstał w średniowieczu taki dwuwiersz, który mówi o tym, że ten co pisze dużo zawsze znajdzie takich co jego pisanie krytykować będą. Rzec by można im więcej napisze tym więcej krytyków się znajdzie ;)
O to jak o tym wypowiada się średniowieczny poeta:
Qui scribunt libros caveant a iudice multo
Cum multus iudex talubus immineat
Ci, co pisują książki, niech strzegą się wielu krytyków
Liczba nadmierna ich niezbyt bezpieczna jest
[tłumaczenie Grzegorz Żurek]
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDodałbym, że wraz ze wzrostem liczby funkcjonalnych analfabetów, wzrasta liczba "pryncypialnych" krytyków wszystkiego.Na ogół jest to materia, której owi krytycy nijak nie pojmują [Pozwoliłem sobie na usuniecie poprzedniego wpisu - nie był to komentarz lecz prośba o pomoc w sprawie, którą rozwiązałem sam]. Przepraszam i pozdrawiam.
UsuńFaktem jest iż w internecie, zwłaszcza na forach wielu można spotkać, co skłonni są krytykować dokładnie wszytsko.
OdpowiedzUsuńDo materyi mi odnieść się ciężko, bom nader miał skromną krytyków liczbę, najpewniej dlatego, że onieśmielam stylem i srogością:) Z tych, co się trafili największa w rzeczy samej część to owi, co ich Sir Absurd spominał, co krytykują, więc żyją... Atoli z inszego zupełnie antałka: podziw mój najwyższy nad aktywnością Waszmości, która najmniejszych nie zostawia mi szans na to, bym tu kiedykolwiek zaległości nadgonił...:)
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
Dziękuję za odwiedziny :) Jakoś miałem miesiące dużej weny ale teraz z poprawą pogody pewnie pisał tyle nie będę ;)
OdpowiedzUsuń