A kim byli? Byli po prostu młodymi chłopakami, wkręconymi w młyny historii, często przypadkowo i często strona po której znaleźli była "wybrana" zupełnie przypadkowo. Wiążą się natomiast z nimi pasjonujące pełne zwrotów akcji historie, historie które warte byłyby opowiedzenia ale bez patyjotyzowania bo co ono ma za znaczenie, a ze zwróceniem uwagi na wątki przygodowe. Niestety w obecnych polskich warunkach takiej możliwości nie ma.
Ideologizowanie to plaga, a tak naprawdę każda ideologia czy lewicowa czy prawicowa czy liberalna to jedno wielkie zaplute gówno. I co za różnica jakie gówno właśnie obowiązuje? Faktycznie żadna. Najczęściej każda z opcji rozpatruje wszystko według swojej ideologii a co nie pasuje maja gdzieś.
I tak tacy lewicowcy będą podkreślać zbrodnie prawicowych reżimów, a jednocześnie będą wychwalać Stalina czy Trockiego, którzy wysyłali miliony na śmierć lub Guevarę, który niewinnym ludziom strzelał w tył głowy uważać za bohatera. Dla odmiany prawicowcy uważając takiego Jaruzelskiego za zdrajcę i zbrodniarza, choć ofiary stanu wojennego to ledwie kilkadziesiąt, może 100 osób, latynoskich zbrodniczych dyktatorów pokroju Pinocheta czy Argentyńska Juntę uważają za bohaterów, choć w samej Argentynie junta zgładziła, często w torturach 30000 osób. A faktycznie każda ideologia to syf.
Dlatego nie wiem czy Łupaszko, Ogień i inni byli bohaterami czy zdrajcami, i mało mnie to obchodzi, jak mało mnie obchodzi, czy Drake był piratem i mordercą jak chcą Hiszpanie czy bohaterskim kapitanem jak uważają Anglicy, ważne, że stoją za nimi ciekawe historie. I tylko to jest naprawdę ważne z perspektywy długiego czasu.
Piosenka bardzo fajna.
OdpowiedzUsuńMiałam szczeście usłyszeć ją na żywo, na koncercie Andrzeja Kołakowskiego. Ostatnio tez czytam o Łupaszce, przypomniałam sobie monografię Dariusza Fikusa. Wyszła też taka beletryzowana biografia Antoniego Rymszy (autor nazywa się Smalewski), gorsza od Fikusa, ale też niezła.
pozdrawiam!
Piosenka bardzo fajna.
OdpowiedzUsuńMiałam szczeście usłyszeć ją na żywo, na koncercie Andrzeja Kołakowskiego. Ostatnio tez czytam o Łupaszce, przypomniałam sobie monografię Dariusza Fikusa. Wyszła też taka beletryzowana biografia Antoniego Rymszy (autor nazywa się Smalewski), gorsza od Fikusa, ale też niezła.
pozdrawiam!
Na żywo musiała ładnie brzmieć.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i pozdrawiam :)