Ale się dziś rozpisałem :)
Co do poprzedniego wpisu, to nawet nie to, że uważam, że sprawa jest jakaś trudna bo to zależy jak popatrzeć na to. Bardziej ciężko mi uwierzyć, że to co innych zwykle kosztuje wiele wysiłku i starań miało by na mnie spłynąć tak po prostu jak zebranie z krzaka owoców dojrzałych do zerwania. To przecież chyba niemożliwe, żeby poszło tak prosto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz