A jednak okazało się, iż mój sen, że do lipca nie będzie upałów nie sprawdził się. I dobrze i to z dwóch powodów. Raz bo lubię upały i pojeździłem a ich czasie na rowerze, a dwa, że nigdy nie miałem snów proroczych i dziwne by to było jakbym takowe zaczął mieć. To by chyba rozregulowało moje postrzeganie własnych snów, jak normalnie śni mi się odwrotnie i tak to interpretuję najczęściej to jakbym zaczął mieć sny prorocze już bym nic nie wiedział jak interpretować.
Wracając do upałów. W pracy u mnei wszyscy narzekali na upały i dziwili się, że ja jestem zadowolony. Nie wiem jak można nie lubić słońca i ładnej pogody to nieludzkie. I to nie ja jestem "cyborgiem" że lubię upał tylko ci co go nie lubią są dziwni :P To tak jako dygresja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz