Wiersz Shelleya o zmienności świata i o tym, że nigdy nie mamy spokoju. Ma swoje lata, a przecież jest tak bardzo aktualny we współczesnym świecie.
Zmienność
Śpimy, a sen chory odpoczynek nam truje;
Wstajemy - dzień cały psuje myśl uparta,
Śmiejąc się i płacząc, każdy tęskni, czuje,
Troski precz odrzuca albo tuli czarta.
I czy to jest radość, czy też żałowanie,
Droga ich odejścia wciąż drogą wolności,
Dzień wczorajszy nigdy jutrem się nie stanie,
Bo też nic nie przetrwa oprócz niestałości!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz