Wyczytałem dziś, że fakt iż człowieka popychają do działania nieuświadomione potrzeby, a wiec to co opisałem w poprzedniej notce pierwszy opisał Leibnitz. Czyli jeden z moich ulubieńców. Ciekawe.
W pewnym sensie ulubieńców, bo kiedyś przeczytanie życiorysu Lebnitza uświadomiło mi jak mały, głupi i beznadziejny jestem jak tylko porównać się z kimś naprawdę mądrym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz