Blog poświęcony, przemyśleniom, okolicy, Czeladzi, Jurze, i wszystkiemu co tylko przyjdzie mi do głowy.
niedziela, 13 stycznia 2013
CCCLXXIII. Birotare necesse est vivere non est necesse
Wiem, że wiele razy to pisałem na tym i moim poprzednim blogu, ale nie mogę się powstrzymać :) Tym, czego najbardziej mi brakuje zimą jest jazda na rowerze. To poczucie wolności pędu powietrza szaleństwa. Jeżdżenia po całej okolicy, wysiłku adrenaliny. Można niby ćwiczyć w domu co nieraz robię ale to jest tylko taka marna namiastka. Nic nie zastąpi roweru, nim mógłbym jeździć bez końca choćby dnie całe. I chciałbym aby zimą się już skończyła i przyszła ciepła piękna wiosna pełna zielonej trawy, kwiatów i jazdy na rowerze. Bez tego dziwnie się zawsze czuję. Zamieniłem widzę bloga w obszar narzekactwa :D Ale birotam properare vere mihi necesse est. Dicere itaque possum birotare necesse est vivere non est necesse secundum illum a Pompeio dictum. Et ita in titulo scripsi et ita dico et ita dicturus sum usque ad verem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz