Nie jak leci, co ja jakiś rzeźnik jestem ;) Było to coś w rodzaju akcji komandosów, czekałem ze snajperką, aż pojawił się ktoś we śnie identyfikowany jako "wróg", kogo widziałem przez lunetę, dostawał kulkę ww głowę, i padał na ziemię. Szybko, sprawnie i chirurgicznie :D
Jak leci czy do jakichś wybranych według klucza?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie jak leci, co ja jakiś rzeźnik jestem ;) Było to coś w rodzaju akcji komandosów, czekałem ze snajperką, aż pojawił się ktoś we śnie identyfikowany jako "wróg", kogo widziałem przez lunetę, dostawał kulkę ww głowę, i padał na ziemię. Szybko, sprawnie i chirurgicznie :D
OdpowiedzUsuńMoja ś.p. babcia powiedziałaby, że to sen z przesłaniem, a nie taki tam zwykły - krwiożerczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Możliwe, jakież by Waść przesłanie zatem z tego snu mego wyczytał?
OdpowiedzUsuńBabcia odeszła, więc nie mam kogo spytać, a sam w tej materii niezbyt jestem biegły.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cóż w takim razie nic nie poradzimy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam