Wczoraj wybrałem się pobiegać i wyciągnąłem drugi czas mojego życia na 5 i 10 km. 5km zrobiłem w 25 minut a 10 w 51 min 30 sek. Biorąc pod uwagę, że to było bieganie po mieści gdzie musiałem kilka razy zwolnić przed autem, przebiegłem schody i podziemne przejście itp. było nieźle. Ostry i szalony trening który zrobiłem przez ostatnie miesiące przynosi jakieś rezultaty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz