W dwa ostatnie dni dwa razy zaliczyłem Klimczok, w tym raz byłem na nim już za piętnaście siódma rano. Valde gaudeo :) Et quamvis tempus serenus non erit, caelum sine sole et pluvia, nihil virum fortem perterrere possit ne ad montes ascenderet. Itaque ascendi nulli adversitatibus perterritus.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz