Blog poświęcony, przemyśleniom, okolicy, Czeladzi, Jurze, i wszystkiemu co tylko przyjdzie mi do głowy.
środa, 29 maja 2013
DLXXVIII. Uśmiech
Skoro wkroczyłem znów, a właściwie zamieniłem ten blog na blog pisany o sobie a dziś wzięło mnie na to mocno, to będzie kolejna kwestia też związana trochę z wydarzeniami z dnia dzisiejszego i tygodni ostatnich. W ostatnim czasie wiele osób mówi mi, że bardzo często się uśmiecham i że zacytuję "gdy się gdzieś pojawiam to jakby pojawił się tam dobry duch". Jak wiele ludzi widzi mój optymizm i pozytywny stosunek do świata to zaczynam się czuć jakbym trafił do Tworek :D Niby nic dziwnego, ale biorąc pod uwagę, że w czasie średniej szkoły miałem opinię osoby, która nie uśmiecha się nigdy, to samego mnie to z jednej strony zastanawia, a z drugiej trochę przeraża. Bo jeśli jest jak mówił zakonnik Jorge w Imieniu Róży, że śmieją się tylko głupcy, a Chrystus nie śmiał się nigdy ;) to co wtedy. Czy znaczy to, że zostałem głupcem? ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz