Dean Burnett, "Gupi muzg"
Zawsze mi się taka wizja uczonego podobała. Może poza tym "niemający bladego pojęcia o otaczającym go świecie". Ale reszta jest super :D:D
Blog poświęcony, przemyśleniom, okolicy, Czeladzi, Jurze, i wszystkiemu co tylko przyjdzie mi do głowy.
To smarowanie krawata masłem - to jest urocze i bardzo typowe. Mam takiego "uczonego" w domu chociaż jest tylko belfrem.
OdpowiedzUsuńJa aż tak nie mam mimo wszystko bardziej kontroluję świat wokół siebie, ale fajnie to brzmi.
OdpowiedzUsuńCholerka! Nie wiedziałem,że jestem uczonym!!! Co za traf! Muszę się podpiąć pod jakąś dyscyplinę [naukową, jeśli się da].
OdpowiedzUsuńZawsze się da :)
OdpowiedzUsuń