Byłem przez kilka dni na wyjeździe z Erazmusa na Uniwerytecie w Żlinie. Nawet ciekawe doświadczenie i z punktu widzenia zobaczenia samego uniwersytetu i kontaktów i wykładania po angielsku. Wiem, ulubiony mój język to nie jest :d, ale co zrobić jak dzisiejszy chory świat zrobił go międzynarodowym, przykre ale jak mówili grecy Ανάγκα ουδέ θεοί μάχονται.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz