Czytając fragmenty Odyseji w oryginale (co prawda z szerokimi wyjaśnieniami, bo bez tego by było ciężko) zachwyca i przeraża jak szerokiego Homer używa słownictwa, w każdej linijce są jakieś dziwne słowa a na proste rzeczy typu łóżko, kobieta, mężczyzna, itp. używa tyle różnych słówek, że można od tego dostać zawrotu głowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz