Blog poświęcony, przemyśleniom, okolicy, Czeladzi, Jurze, i wszystkiemu co tylko przyjdzie mi do głowy.
wtorek, 18 listopada 2014
MLXXXII. Lewa ręka
Nauczenie się żonglowania miało u mnie znaczny wpływ zwłaszcza na sprawność lewej ręki. Jak zacząłem to robić to nawet wygodne podrzucanie jednej piłki w lewej ręce było problematyczne, a obecnie mogę żaglować lewą ręką dwiema chodzą po mieszkaniu. Zaobserwowałem też pewien efekt uboczny. Jako osoba praworęczna nigdy nie umiałem pisać lewą ręką i próba napisania choćby jednej litery zwykle wychodziła mi marnie. Okazało się, że po wyćwiczeniu lewej ręki w żonglerce znacznie lepiej przychodzi mi też pisanie lewą ręką. Bez większych problemów mogę pisać nią wyrazy, a nawet przy pewnym wysiłku całe zdania. Owszem jest to wolniejsze i mniej czytelne niż prawą (o ile przy moim ogólnie bardzo brzydkim piśmie może istnieć taka kategoria jak napisać coś mniej czytelnie :P) niemniej sam fakt, że to wychodzi jest zastanawiający.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz