Blog poświęcony, przemyśleniom, okolicy, Czeladzi, Jurze, i wszystkiemu co tylko przyjdzie mi do głowy.
poniedziałek, 9 czerwca 2014
DCDLXXXVI. Wysokość siodełka
Przekonałem się w ostatnich dwóch dniach jak drobna zmiana parametrów roweru może łatwo prowadzić do kontuzji. Jeżdżąc wczorak 90 kilometrową zaczeło mnie w czasie jazdy boleć kolano. Owszem jechalem dośc szybko i po wzniesieniach, ale i tak ból wziął się "z niczego", nie ustepował wieczorem i bolało jak chodziłem po schodach. Zacząłem się zastanawiac co się dzieje, bo od lat takiego czegoś nie miałem. I pomyślałem, że najprawdopodobniej przyczyna mogło być siodełko zbyt nisko ustawione (pewnie podczas jeżdzenia się lekko wsunęło). I faktycznie jak je wysunąlem do góry o 2 cm. to w czasie dzisiejszej ponad 100km jazdy nie tylko, że stan mojego kolana się nie pogorszył, ale bol prawie całkiem przeszedł. Taka drobna rzecz a kilka dni jak by z nia pojeździć to można by rozwalic kolano.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz