wtorek, 24 czerwca 2014

CMXCVIII. Śmierć według Baudelaire

Napisałem był, niedawny czas temu, o tym jako to śmierć, ongiś wszechobecna, naszego czasu z dyskursu publicznego całkowicie i dogłębnie wyrugowaną została. Tak też, aby pokazać jej wszechobecność czasu dawniejszego taki oto wiersz Baudelair'a znalazłem.

Śmierć jest jedynym blaskiem w mrokach życia kiru
To jedyny cel życia, nadzieja, podpora,
Pociecha i wzmocnienie - czar eliksiru,
Który nam daje siłę iść aż do wieczora
Jest to sławna gospoda zapisana w Księdze
Gdzie wszyscy będą jedli i pili do syta
C
h. Baudelaire

2 komentarze:

  1. Sir Absurd z KLechistanu24 czerwca 2014 09:16

    ŚMIERĆ...Śmierć... Śmierć nie istnieje, to tylko my przestajemy istnieć... I takie podejście - śmiem mniemać- wiele upraszcza...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem czy tak wiele upraszcza. Nigdzie nie twierdzę, ze śmierć istnieje w sensie fizycznym jako istota z kosą, to oczywiście tylko personifikacja. I tak też zwykle na poziomie filozoficzno naukowym twierdzono. Ale sam ten koniec jest ciekawy. Bo jeśli to jest faktycznie koniec to życie nie ma tak naprawdę żadnego sensu, bez względu na to co by się w nim robiło.

    OdpowiedzUsuń

Link within

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...