Wczoraj, właściwie trochę przez przypadek dowiedziałem się, że w północnej części Polski panuje solidna zima, a tylko u nas jest tak ciepło. Wiadomość ta zaskoczyła mnie ponieważ myślałem, że zima tegoroczna łagodna wielce będąc prawie jak wiosna zda się i nawet bym pomyśleć nie zdołał, że niedaleko może ona być sroga wielce. Takie są uroki praktycznie nie oglądania telewizji, a i w internecie prognozy pogody jak oglądam, to tylko dla mojej okolicy. Przez to często przyjmuję ze zdziwieniem wiadomości o czymś co dzieje się nie tylko w pogodzie ale w polityce i czym innym na świecie.
Z drugiej strony myślę, że mały kontakt z wiadomościami ze świata zapewnia spory spokój. Bo wiadomości najczęściej mówią o różnych złych rzeczach, które dzieją się gdzieś daleko, które nie mają dla naszego życia żadnego znaczenia. Moi rodzice np. tak mają, że stresuje ich, że przejechało kogoś w Łodzi, zamordowali w Gdańsku, torando przeszło w Wielkopolsce, itp. Może, a raczej na pewno jestem samolub, ale mnie to kompletnie nie obchodzi. Że tak powiem wisi mi to zupełnie co dzieje się z rzeczami, ludźmi i tym co nie ma bezpośrednio wpływu na nasze życie. Zwykle poza tematami, które lubię i którymi się interesują, zwracam uwagę tylko na to co ma wpływ na moje własne życie mogąc je uczynić czy to w jakiś sposób bardziej szczęśliwym czy też nieszczęśliwym, na resztę totalnie zlewając.
Mam wrażenie, że powstanie telewizji,a potem na kolejnym etapie internetu, spowodowało, że ludzie lubią żyć cudzym życiem, interesować się nie swoimi sprawami, a co gorsza martwić rzeczami na które nie mają kompletnie żadnego wpływu, i które nigdy nie wpłyną w jakikolwiek sposób na ich życie. Niektórym zabiera to wręcz spokój ich duszy. Nie lepiej po prostu tego wszystkiego nie wiedzieć, nie znać, nie słyszeć, żyć w błogiej nieświadomości, że gdzieś tam sroga zima powoduje, że nie kursują pociągi, podczas gdy za oknem mamy całkiem fajną plusową temperaturę?
I dlatego bardziej interesuje mnie kwiat kwiat kwitnący na placu, szum liści drzew w moim parku, czy obłoki na niebie niż to, że gdzieś jakiś daleki kraj cierpi tornado, że kogoś zastrzelili 500km od mojego miasta, lub samochód wpadł na drzewo w miejscu, w którym nigdy nie byłem i nie będę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz