Zapewne ten niepokój z kolei wpłynął na zrodzenie się niezwykłej spekulatywności, dyskursywności, na poszukiwanie sensu życia, kosmosu i powstanie filozofii. Nie miłując żon [Grecy] miłowali wiedzę, racjonalizowali, a to zawsze oznacza nieuleganie uczuciom i emocjom.
Bo nie ma gorszej głupoty, niż uleganie jakimkolwiek emocjom [dopisek mój :D]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz