Pokrywa chmur niebo ciężka powłoka
Grudniowe dni szare jak brudna szmata
Ptak dziś nie śpiewa w jasnych obłokach
A w brudnych roztopach nawet śnieg nie lata
Zaś umysł pomimo zimnego świata
Spętany śniegiem i brakiem zieleni
Jak z łuku strzała ponad świat wylata
Jak bursztyn w pyle srebrzyście się mieni
Bo świat jest tylko złudzeniem, powłoką
Która jak senna mami codzień mara
Zamiast się ponieść niebiańskim widokom
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz